Czy fruwające ptaki mogą widzieć ludzi, jako hybrydowe poczwary?

Czy ptaki mają lotność wrodzoną, czy muszą się jej choć w minimalnym stopniu nauczyć, choćby wzmacnianiem mięśni skrzydeł?

1 polubienie

Bo ludzie są ohydnemi szujowato nieharmonijneni poczwarami.

2 polubienia

Każdy myślący obserwator przyzna Ci rację, choć może z tą ohydnością, to nieco przesadziłeś.

2 polubienia

piskleta raczej nie fruwaja, a i wiele ptakow jest nielotami.

2 polubienia

Mój znajomy pingwin mówi, że nie. :smiley:

3 polubienia

A kura mojego znajomego się jąka. Tylko; ko, ko…, i nie wiadomo co dalej chce powiedzieć. :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

Ludzie harmonijnym pingwinom, @Szczery_do_BULU, nie sięgają do pięt.

Pewnie coś o ko…bietach

1 polubienie

Albo o ko…, ko…, kogutach i ich ko…, kokosach.

2 polubienia

Muszą się też uczyć srania na ludzi

2 polubienia

oj tego robienia gdzie popadnie to uczyc sie nie musza, instynktownie to im wychodzi, zwlaszcza golebiom.

1 polubienie

Co rozumiesz w tym przypadku przez słowo “hybrydowe”? Hybrydą czego i czego jesteśmy z punktu widzenia ptaków?

Ptaki nie umieją latać od urodzenia.

1 polubienie

Masz ptaka? :rofl::rofl::rofl:

1 polubienie

O tym nie pomyślałem, chociaż i tak wątpię by o to chodziło Harmonikowi. :stuck_out_tongue:

2 polubienia

Hybrydą nazywam nienaturalne połączenie właściwości. Nie tylko dla ptaków jesteśmy niezdarnymi poczwarami.