Witam. Nie pytam się tylko o pociąg seksualny, chociaż o to też, ale przede wszystkim o chęć na miłość, zauroczenie, zakochanie, związki, romanse itp. Czy istnieje taki okres i kiedy się on odbywa?
Mówią, że maj, to ruja na ludzi. Ja tam nie wiem, bo mnie trzyma cały rok… ![]()
pewnie roznie u ludzi z tym bywa, ale przyslowiowia wiosna?
ja sadze, ze to sprawa tez po czesci psychiki: poczucia bezpieczenstwa lub jego braku, nudow?
czasem wakacyjnego wyluzowania?
czlowiek to chyba jedyne stworzenie na swiecie, ze rozmnazac sie moze caly rok i raczej pogodowym wplywom nie podlega.
Moze ktoś inaczej na to patrzy lub ma inne doświadczenia…Dla mnie coś takiego nigdy nie istaniało.Liczyła sie dziewczyna,czasem w sukurs przychodziły okoliczności rozbudzające faktazje [np. obóz wedrowny w górach] ale z pewnoscia nie pory roku ![]()
Wydaje mi się że lato. Więcej czasu, urlopy, wakacje, dni dłuższe, ciepło, mniej garderoby.
Akurat ja najgorętsze romanse przeżywałem jesienią. ![]()
Nie ma reguły.
Kwestia losu.
Wiele tu zależy od charakteru, stanu zdrowia, kondycji psychicznej, dojrzałości emocjonalnej.
Amory mówisz?
Cholera, mam coraz większe problemy z pamięcią. Więc o co chodzi? ![]()
A może byś wiedział, dlaczego ja się za kobietami oglądam, bo zapomniałem…? ![]()
Popatrz na statystyki-kiedy w trakcie roku się najwięcej dzieci rodzi.
Odejmij 9 miesięcy…
A co do chęci na amory,to zależy od osobistych potrzeb poszczególnych ludzkich przypadków… ![]()
Czyli zima xd
Niekoniecznie, zwykle plodzeniu potomstwa sprzyjaja dni wolne. Statystyki nie klamia - po wielkich awariach elektrycznosci zwanych blackout czy apagon zawsze 9 miesiecy pozniej rodzi sie wiecej dzieci niz wynikaloby to z prognoz opartych na statystykach.
Oczywiście wiosna!
Jestem całoroczny ![]()
Prędzej WIELKANOCNY…
moim zdaniem… ![]()
Ja tam od “zajaczka” wielkanocnego. Wykazal sie lepiej niz bociany.
Popracujcie we współczesnym przedszkolu to Wam się pociąg skończy i nie zacznie. Zwlaszcza jak się doswiadczy zaniedbania dzieci, które są nie nauczone pewnych rzeczy. W zasadzie często żadnych.
Ha,ha…Kręciłem w polowie lat 80-tych,z przedszkolanką.Ta to miala dopiero pociąg…Nawet na"Gliniarzu z Beverly Hills"nie była w stanie usiedzieć ![]()
A ja to się na niejeden pociąg spóźniłem… ![]()