Czy jest sens zdania prawka C+E i nie pracowania w zawodzie?

Mam taką zagwozdkę mam prawo jazdy kat B od ponad 6 lat, kierowcą jestem dobrym i bym chciał zdać teraz prawo jazdy na kat C+E, bo skończyłem 25 lat i mam akurat teraz pieniądze i też chciałbym mieć jakąś alternatywę jakbym stracił pracę.

Tylko, że po zdaniu prawka na C+E nie zamierzam od razu szukać pracy jako kierowca i tak się zastanawiam czy jest w ogóle sens iść na te prawo jazdy i czy po prostu jak nie będę jeździł samochodami ciężarowymi to za dajmy na to 5 lat jakbym chciał pracować jako kierowca to nie zapomnę jak się jeździ takimi ciężarowymi?

Czy raczej jak ma się już B i jeździ się codziennie osobówką to raczej nie będzie takich problemów? I po prostu po tych latach na początku będę po prostu ostrożniej jeździł, ale problemu z prowadzeniem jako takim nie będzie. Ma ktoś takie doświadczenia może, bo wiadomo, że co innego zdać prawko jeździć C+E parę lat i przestać, a co innego wyjeździć 30h na C+E i nie jeździć, co sądzicie?

2 polubienia

Jeżeli po kursie, od razu, nie znajdziesz się w “ogniu walki”, a dopiero po kilku latach, to będzie Ci bardzo ciężko. Przez samo posiadanie prawa jazdy niezbędnej praktyki nie nabierzesz, dużo zapomnisz. Prawdziwa nauka tego zawodu, to podjęcie pracy i jej wykonywanie jak najszybciej po kursie. Zawód kierowcy ciężarowego, to nie tylko umiejętność jazdy, ale poznanie specyfiki tej roboty i wszystkich procedur. To również całkowicie inne życie, niż to, które prowadzą ludzie pracujący stacjonarnie.
Porównując jazdę osobówką do jazdy ciężkim zestawem, to całkiem inne światy i ze sobą niewiele wspólnego mają. Tak, że jeżdżenie autem osobowym nie daje nic konkretnego do prowadzenia zestawu. Po kursie będziesz umiał jako tako prowadzić i manewrować, ale z samym wykonywaniem zawodu, nauka na kursie nie ma nic wspólnego. Tego musisz nauczyć się sam.

Co ciekawe, długo żyję, a nie spotkałem jeszcze nikogo, kto by nie uważał siebie za dobrego kierowcę.

3 polubienia

Tos nigdy nie widział zadnego “caruso kierownicy” na drodze?
Co do zadawania na jakiekolwiek prawko i potem brak praktyki to sie zgadzam.

3 polubienia

Jeden król miał podobny dylemat, jak postąpić, czy wyruszyć z wyprawą na obce państwo, więc poszedł do jasnowidza spytać się. Ten mu odpowiedział, że nie musi się o to martwić. I rzeczywiście, bo on król nazajutrz zeszedł z tego świata. Sorki, jeśli Ci nie pomogłem, ale słyszałem, że ten świat już długo nie pociągnie.

Kierowców się szuka. Robota pewna, dobrze płatna ale nie lekka.

Ja osobówką ledwo tyłem parkuję, a co dopiero takim długim łamańcem…

Zasadnicza pensja, to ponad 2000 brutto w Polsce. Reszta, to nieopodatkowane diety do niczego się nie wliczające;- 50 - 60 euro dziennie w trakcie wyjazdu.