Czy jestem pokrzywdzony, jeśli przez dwa dni Świąt BN i Wielkanocy,

nie ma u mnie żadnej różnicy w stosunku do innych dni? Nawet jak pracowałem zawodowo przy wytwarzaniu prądu, to i tak na trzy zmiany, świątek-piątek, więc też nie świętowałem. A co do jedzenia, mam swoje codzienne jabłka, pomarańcze, banany, więcej mi nic nie trzeba.

3 polubienia

Harmonik - pomaluj parę pisanek, kup kawałeczek fajnego ciasta i będzie już troszkę inaczej. :slightly_smiling_face:

2 polubienia

Co by mi dały te pisanki? Szkoda by było nań mojego czasu, wykorzystywanego ciekawiej.

1 polubienie

Byłby świąteczny nastrój. Harmonik, czasem nie doceniamy “oprawy”, nastroju… A to też sprawia, że czujemy się przyjemniej lub mniej przyjemnie.

To, co mam teraz, za moich młodszych lat nawet nie mógłbym marzyć, by mieć, np. kolorową telewizję satelitarną, internet, samochód, choć miałem swoje ciekawe książki i czasopisma, a w wieku 13 lat, nawet rower.

Świętowanie niemądrych świąt nie jest dla mnie tworzeniem atrakcyjnego nastroju. Mógłbym gdzieś z kimś pojechać rowerami, autem, ale nie mam drugiej połówki, a jestem zbyt leniwy, aby jej szukać, co nie jest takie łatwe przy mojej mini kawalerce i frutarianizmie.

Jeżeli ktoś mówi że pracuje “na dwie zmiany” lub “na trzy zmiany” to znaczy że pracuje 2 razy np 8 godzin dziennie lub 3 razy 8 godzin dziennie? Dlaczego tak się głupio mówi?

To nie jest głupie mówienie, bo nie mówi się, że tak się pracuje w sposób ciągły, lecz z przestawianiem na inne pory doby.

Czyli jeżeli ktoś mówi że “pracuje na 3 zmiany” to jak właściwie pracuje?

Proponuję abyś na pisankach namalował plan HMP. Będzie mądrze, harmonijnie, świątecznie i pożytecznie.

Np. pracuje cztery dni od 6-ej do 14-ej, następnie ma 48 godz. wolnego i pracuje 4 dni od 14-ej do 22-ej, następnie znów ma 48 godz. wolne i pracuje 4 dni od 22-ej do 6-ej, co się nazywa systemem czterobrygadowym, jako że taki ruch ciągły obsługują pracownicy zorganizowani w 4 brygady, choć są różne odmiany takich systemów.

1 polubienie

To zayebiste… Też bym chciał pracować na 3 zmiany… A nie cały czas tylko na jedną…

Praca nocna nie jest tak bardzo korzystna dla organizmu, nie jest naturalną. Takie ciągłe przestawianie się na różne pory aktywności i spoczynku raczej nie służy zdrowiu, a tak też pracują kobiety, będące z czasem matkami. Życiu rodzinnemu też to może nie służyć.

1 polubienie

To by się dało przy odpowiedniej pracowitości, a ja do takich nie należę.

Dobrze, że nie postulujesz pomalowania swej pary jajek, ani by było takie święto ich pokazywania.

1 polubienie

A więc ustaliliśmy już że jesteś leniem :rofl:

poszkodowany jestes ale to nie nowość

Ale mądrym leniem, preferującym efektywność, czyli uzyskiwanie maksymalnego efektu przy minimalnych wydatkach, nakładach.

Zrób owocowe jajka

@harmonik I super. Przynajmniej nie przytyjesz.

1 polubienie

Nie zapominaj
Masz prawo do swietowania