Czy jesteś z siebie zadowolony?Zadowolona?

Jeszcze dzisiaj,chyba przez sentyment,chce mi się utrzymywać to miejsce przy życiu…
Jednak zaraz kolejny mecz i do widzenia Genia!
Uciekli już chyba wszyscy…Myślalem że te elektrowstrząsy-reanimacje będą trwać w nieskończoność…Ale…Chyba jednak nie :rofl:

2 polubienia

Zawsze moze byc lepiej.

2 polubienia

A czas ucieka..Od paru lat nie daje mi to spokoju…

Oj ucieka..
od poniedzialku koniec wakacjowania, trzeba zajac sie organizacją życia.

2 polubienia

Whatever it means…Mam podobnie…

1 polubienie

Mogą z czystym sercem powiedzieć ze tak. Znam swoją wartość, czuje zadowolenie z mojego “ja” po prostu lubię siebię! :smiling_face_with_three_hearts:

2 polubienia

Jak śpiewał Kuba Sienkiewicz,to widać,słychać i czuć… :laughing:
Ale zgadzam się.Masz cholerne powody!!!

2 polubienia

Nie. Każde moje pragnienie i marzenie kojarzy mi się z przeszkodami, a większość tych przeszkód by nie była żadnym problemem dla tak zwanych zwykłych ludzi :frowning:

2 polubienia

To nie jest proste pytanie, ale raczej nie. Jest jeszcze tyle ciekawej wiedzy do zdobycia a dzień za krótki.

1 polubienie

Dobra odpowiedz…Mam podobny problem i to od dawna…
A do tego…Zdałem sobie sprawę że słodkie życie emeryta,o którym od lat marzyłem,będzie do osiągniecia jedynie do pewnego stopnia… :thinking:

A w czym [jeśli to nie tajemnica…] leży Twoja niezwykłość?

Na emeryturze to dopiero zobaczysz co to brak czasu…

2 polubienia

Aa tam…Nie denerwuj mnie.
Ja już prawie rozpiski miałem gotowe…
Niestety,dobrze będzie jak się skończy na pieprzonym part time…[pół etatu].

2 polubienia

Powiem tak: Wciąż jestem w procesie…

2 polubienia

ja jestem, bo ktos musi a poza tym co mam sobie jeszcze dokladac trosk? :thinking:

1 polubienie

Być w drodze…Jedna z najfajniejszych rzeczy w życiu.Nie tylko cel i jego osiągnięcie. :smiley:

Gdzies Ty byl, jak Cie nie bylo?

Zbyt wiele się dzieje aby tu zaglądać.Dzisiaj jest akurat nieco spokojniej.
Siatkówka kobiet i mecz z Chinkami,kobiece mistrzostwa Europy w piłce nożnej,Lech w eliminacjach do Ligi Mistrzów,tenis w Waszyngtonie…
A do tego muszę jeszcze pracować,jeść i spać.A żadnej z tych rzeczy nie zwyklem robić “po chamsku”. :smiley:
Cud ze w tym roku TDF jest bez ikry i bez Polaków…Tzn. to ostatnie to niestety nie jest cud… :face_with_raised_eyebrow:
No I jeszcze książki…

U mnie upal zelżal.
Nawet apetyt odzyskalam, a i w nocy z jakims kocem sie przeprosze.
Ubawili mnie ludzie - mlode wliczki na wakacjach - rowery prosto z salonu, miesnie wytrenowana na stacjonarnych w silowni, ubranka jak trzeba, odblaski markowe. Zanim wyjechali z urbanizacji dwoch zaliczylo glebe😅