Jeszcze dzisiaj,chyba przez sentyment,chce mi się utrzymywać to miejsce przy życiu…
Jednak zaraz kolejny mecz i do widzenia Genia!
Uciekli już chyba wszyscy…Myślalem że te elektrowstrząsy-reanimacje będą trwać w nieskończoność…Ale…Chyba jednak nie
Zawsze moze byc lepiej.
A czas ucieka..Od paru lat nie daje mi to spokoju…
Oj ucieka..
od poniedzialku koniec wakacjowania, trzeba zajac sie organizacją życia.
Whatever it means…Mam podobnie…
Mogą z czystym sercem powiedzieć ze tak. Znam swoją wartość, czuje zadowolenie z mojego “ja” po prostu lubię siebię!
Jak śpiewał Kuba Sienkiewicz,to widać,słychać i czuć…
Ale zgadzam się.Masz cholerne powody!!!
Nie. Każde moje pragnienie i marzenie kojarzy mi się z przeszkodami, a większość tych przeszkód by nie była żadnym problemem dla tak zwanych zwykłych ludzi
To nie jest proste pytanie, ale raczej nie. Jest jeszcze tyle ciekawej wiedzy do zdobycia a dzień za krótki.
Dobra odpowiedz…Mam podobny problem i to od dawna…
A do tego…Zdałem sobie sprawę że słodkie życie emeryta,o którym od lat marzyłem,będzie do osiągniecia jedynie do pewnego stopnia…
A w czym [jeśli to nie tajemnica…] leży Twoja niezwykłość?
Na emeryturze to dopiero zobaczysz co to brak czasu…
Aa tam…Nie denerwuj mnie.
Ja już prawie rozpiski miałem gotowe…
Niestety,dobrze będzie jak się skończy na pieprzonym part time…[pół etatu].
Powiem tak: Wciąż jestem w procesie…
ja jestem, bo ktos musi a poza tym co mam sobie jeszcze dokladac trosk?
Być w drodze…Jedna z najfajniejszych rzeczy w życiu.Nie tylko cel i jego osiągnięcie.
Gdzies Ty byl, jak Cie nie bylo?
Zbyt wiele się dzieje aby tu zaglądać.Dzisiaj jest akurat nieco spokojniej.
Siatkówka kobiet i mecz z Chinkami,kobiece mistrzostwa Europy w piłce nożnej,Lech w eliminacjach do Ligi Mistrzów,tenis w Waszyngtonie…
A do tego muszę jeszcze pracować,jeść i spać.A żadnej z tych rzeczy nie zwyklem robić “po chamsku”.
Cud ze w tym roku TDF jest bez ikry i bez Polaków…Tzn. to ostatnie to niestety nie jest cud…
No I jeszcze książki…
U mnie upal zelżal.
Nawet apetyt odzyskalam, a i w nocy z jakims kocem sie przeprosze.
Ubawili mnie ludzie - mlode wliczki na wakacjach - rowery prosto z salonu, miesnie wytrenowana na stacjonarnych w silowni, ubranka jak trzeba, odblaski markowe. Zanim wyjechali z urbanizacji dwoch zaliczylo glebe😅