Czy uważacie, że jesteście szczęśliwymi ludźmi i czy jesteście zadowoleni ze swojego życia? Co Wam daje/dałoby prawdziwe szczęście? Przy okazji możecie napisać ile macie lat
Tak jestem szczesliwy.
Mam 60lat.
Mam wspaniala rodzine,dach nad glowa,pelna miche’’
Koge wyjezdzac na wczasy,pozwolic sobie na drobne przyjemnosci.
Czegoz wiecej chciec?
Ile mamy lat ? Ledwo się zjawił , ła
A już się prosi do gipsu.
To ja Cie wsypie,ze nasz 25lat))
Jestem szczesliwa. Mam to mi jest potrzebne a ze czasem za malo to jeszcze nie powod do nieszczescia. Na pewno moglbym byc szczesliwsza, ale tak moze chyba kazdy powiedziec…
Ja tak 6,5/10
Wczoraj byłam szczęśliwa, dziś jestem pół na pół, boję sie że jak nadal będzie padać to bedę nieszczęśliwa.
Nie lękaj się.
Mam 30-parę lat
Jeśli przyjmiemy zasadę, że to, co wczoraj było nieszczęściem dziś jest tylko wspomnieniem, to owszem jestem szczęśliwa. Szczęście to tylko chwile, które trzeba łapać, zapisywać w pamięci i gromadzić. Jest to pojęcie tak względne…
Trzydzieści i para, to razem 32.
Wybacz niedyskrecję.
Żeby nie powiedzieć 39 i pół
Gorączka?
Tfu, wypluj to słowo. Przy podobnej gorączce majaczę gorzej niż teraz.
To chucherko jesteś. Ja przy takiej gorączce przejechałem znad morza do domu prawie 700 km w niecałe 8 godzin. Na szczęście nie wiedziałem, że mam aż tak wysoką temperaturę. Gdybym wiedział, z pewnością czułbym się o wiele gorzej niż wówczas.
Zajebiscie szczęśliwy jestem.
Zawsze mogłoby być lepiej, wiek nie gra roli.
Zwlaszcza u k9biet czas inaczej plynie.
Wlasnie przegladalemFB mam tam dwie znajome,ktore znam jeszcze z polski.
W 2010,gdy zakladalem FB jedna byla o 10 lat mlodsza,druga o 8.
Jest rok 2019 jeena jest o 18,druga o 16lat mlodza ode mnie)))
Hmmm, jak tak dalej pójdzie, za trzydzieści lat to jakieś młode siksy będą.
I to jest to.
Widziec zawsze jasna strone mocy))