Czy kartofel na obiad to tania jarzyna?

Dziś, chyba z nudów włączyłam tutejszą TV poranną.
I trafiłam na ciekawą dyskusje, ktore warzywa sa najbardziej ekonomiczne na obiad.
I poczciwe ziemniaczki wypadły fatalnie. Pomimo to, ze tanie wymagają długiej obróbki cieplnej, zeby staly się jadalne. Co przy obecnych cenach energii robi z nich jedne z najdroższych.
Tyle z tego zrozumiałam, ze lepiej odżywiać sie surową marchewką, ktorej kilogram jest tylko dwa -trzy centymy droższy od kartofli i do tego jak się dobrze wyszoruje to obierać nie trzeba…

Różnie z tymi ziemniakami bywa, mam na myśli cenę. Rozpiętośc cenowa jest duża. Akurat u mnie ziemniaków idzie sporo więc ja preferuję pakowane po 5 kg ,a najlepiej po 10. Raz na ruski rok się zdarzy, że są worki 25 kg.

1 polubienie

U mnie to kilogram na tydzien w porywach. Jest tyle roznego zielska, ze nie jest to glowny wypelniacz żołądka na obiad. Ale to na jedną osobę.

1 polubienie

Rozumiem.
Ja należę do osób, że pieczywo i ziemniaki muszą być. Zjem makaron, ryż, kaszę, ale jak któryś dzień z rzędu nie zjem ziemniaków to wiem, że czegoś mi brak. Takie głupie to, ale tak jest :joy:

4 polubienia

To kwestia przyzwyczajenia.
Ja ziemniaki to najbardziej lubie w roznych odmianach salatek ziemniaczanych lub frytki .

1 polubienie

Tanie są szczaw i mirabelki. I to co se znajdziesz na dworze

4 polubienia

U mnie ostatnio po deszczu slimaki :slight_smile:
No i można zanurkować po wodorosty.

1 polubienie

Fascynujace… :roll_eyes:
Jem ziemniaki każdego dnia.Chyba ze się bardzo spieszę.Wtedy robię gotowca albo zabieram coś ze sobą…Albo jedno i drugie.
Od ziemniaków tańsza jest chyba tylko cebula.I nawet inflacja [tutaj ok.11,5%] niczego nie zmieniła…Trudno nie podgrzewać obiadu…Wystarczy ziemniaki trochę drobniej pokroić i nie ma problemu.

1 polubienie

Surowa marchewka? Owszem, ale nie na obiad, czyli CIEPŁY posiłek :(. A ziemniaki można piec w ognisku :slight_smile:

1 polubienie

Tematy zastępcze się mnożą jak chaszcze a naród klaszcze tam, gdzie te chaszcze :neutral_face:

3 polubienia

Ja to sie smieje z Hiszpanow, ze mi dasz ziemniaki, mąkę, jajko i z tego bez ksiazki kucharskiej zrobię kilkadziesiąt potraw.
A oni niby kartofle do Europy sprowadzili i ledwo jakies utopione w oliwie nibyfrytki i nieśmiertelną tortille zrobią. Czasem dodadza do nibygulaszu zwanego tutaj guiso jako wypelniacz, z braku innych jarzyn.
Na północy jeszcze ugotuja, przetra przez sito na puree. :wink:
Ale kopytka, rozne kluski, placki czy babka kartoflana to juz poza ich zasiegiem :rofl:

3 polubienia

Kopytka powiadasz??? Nabrałam ochoty na nie, czyba zaraz wstawię ziemniaki w mundurkach, kopytka będę jutro na obiad :slight_smile:

2 polubienia

Knedle ze sliwkami :wink:

1 polubienie

U mnie prawdopodobnie kopytka będą w sobotę :))

2 polubienia

Nie :frowning:

1 polubienie

Spać zapraszam :wave: :kissing_heart: