Czy lubice wyzwania?

nie jest to tak naprawdę wyzwanie, ale może być w tej kategorii. Przyszedł w końcu 1-szy Maja i z wielu cyklicznych rzeczy jak choćby dzień wolny, dzisiaj jest organizowana masowa impreza na rynku głównym we Wrocławiu. Przy okazji jest przeprowadzana próba pobicia rekordu Guinessa zagrania utworu Hendrixa na gitarach.
Jako zaproszenie -to trochę późno (ale może za rok. każda gitara ma znaczenie😁)
Żeby zachować formułę: wzielibyście udział w takiej imprezie? Można spotkać tam (przypadkiem) jakiegoś pytamka - czyli mnie.

3 polubienia

Przede wszystkim,lubie pytania które są z głowy i nie cytują artykułów-doniesień z wp czy innych “onetów”.
Gdybym grał na gitarze,oczywiście przyjąłbym zaproszenie i potraktowałbym jako fantastyczną zabawę!
1 maja kojarzy mi sie jedynie z kiermaszami książek w Poznaniu oraz…naszymi miedzyszkolnymi meczami w piłkę.
To co jest we Wrocławiu to oryginalny,świetny pomysł!Sukces i zabawa na całego.
Choć raz w tym parapolitycznie ogłupiałym kraju.

3 polubienia

Tu większość linków prowadzi do Interii, ale to nieistotny szczegół.

Być może.Tam to już w ogóle mnie nie było chyba od dekady :joy:

2 polubienia

Zależy jakie wyzwania. Wolę te w których mam szanse :smiling_face_with_sunglasses:

1 polubienie

biliśmy, biliśmy i pobiliśmy (to informacyjnie)
Nie zamieszczam żadnych linków, bo tego jest sporo w sieci . Mogę coś podesłać łączbie z materiałami z których sam korzystałem dla chętnych na przyszły rok. Jako dodatek/news, można wypożyczyć -nawet- gitarę na miejscu.

dla Ciebie godne polecenia są wszelkie puby wokół rynku. Coś smakowo na pewno byś dobrał😁.

2 polubienia

nawet jeśli nie grasz, możesz kiedyś się skusić. Oprócz imprez około, Wrocek ma zawsze coś do zaproponowania jako miasto a i w góry już blisko.

1 polubienie

O to juz się utożsamiasz z naszym klubem?

Wrocław mi se kojarzy z niekoniecznie dobrze ale tam mi nigdy manatdu za szukanie krasnoludkow na wlana rękę, bez GPS nie wlepili
Za rzadko bywam? :innocent:

Jezdziłem tak wiele razy w tamte góry że nie jestem w stanie policzyć.A przed Wrocławiem była taka stacja benzynowa gdzie jadłem najlepszą w życiu,zupę z boczniaków :laughing:
Teraz jednak zdecydowanie taniej mi wychodzi,wyskoczyć na kanary czy do Włoch…

Zagrałbym bo to łatwy utwor, cztery - pięć podstawowych chwytów. Ale musiałbym być we Wrocławiu. Może się kiedyś wybiorę

No to mnie zaskoczyłeś w sensie pozytywnym. Te pięć chwytow? Jak Ty to potrafisz?