Czy macie czasami takie myśli i jak sobie z nimi radzić?

Kicha i taki u mnie miałby już przesrane, bo co to dla niego poświęcić stałemu pacjentowi pół godziny!
Może panie są milsze :wink:

1 polubienie

Dlatego,mimo iz jakiejs wielkiej,falszywej nuty nie wyczulem,spadam.U "sąsiada"leczy sie moja zona i szwagierka,gosc jest perfekcyjny ale …Trzeba czekać,czego po prostu nie znosze…
Ale nie bedzie wyjscia…Takie male goovno te zeby… :rage:

1 polubienie

oj wchodzicie na moja dzialke utopii
komfortem jest swoboda myslenia i pomyslow
nie kazdy tworca zostawia slad, ale kandydatow jest wielu

A mnie ząb boli a nie pasmo do Kierkegarda do Nietzschego!

ot - sa bole fantomatyczne

Ja mam jedną myśl: “jutro!”.

1 polubienie

To normalne. Przeciąganie i odkładanie na później. Jeśli nie wisi nad tobą miecz to odkładasz. Bo grunt to luz. Jeśli możesz coś zrobić jutro to zrób to pojutrze :wink: