ciała (np.serce, wątrobę, skórę), czy raczej mądrzej jest lubić cały nasz nieharmonijny gatunkowo organizm?
Uwierzylibyście, że podczas opalania o późniejszej lub wcześniejszej porze roku, sprawia mi dużą przyjemność dotykanie ręką dużo zimniejszej skóry od strony zasłonecznej? Też tak lubicie?
Może takie lubienie dużo zimniejszej, zasłonecznej skóry, bierze się z dużej różnicy temperatury między skórą zasłoneczną a nasłoneczną, nie odczuwaną, jeśli tej dużo zimniejszej nie będziemy dotykać ręką.
Chyba niektórzy znów powiedzą, że moje pytania za mądre nie są…