Dzięki
Ja tez nie pisze o znaku towarowym,tylko modelu.
ale model jest nierozerwalnie zwiazany ze znakiem towarowym - taka sama torebka bez logo firmy pomyslodawcy w zasadzie juz podrobka nie jest. schody zaczynaja sie kiedy ten znak towarowy dolozysz.
Chodzilo dokladnie o prawa autorskie do modelu buta.
Firma Angielska twierdzila,ze do nich naleza prawa autorskie.
Nasze jak napisalem mialy tylko o jeden otworek na przeciagniecie sznurowki wiecej.
Na oko buty wygladaly identycznie,roznila je tylko ta jedna dziurka.
Czasem jedna dziurka to spora różnica
Fakt,mozna miec oczy popodbijane,przez pomylenie dziurek)))
zgadza sie ja mam chinska torebke, ma juz swoje latka, pd oryginalnej rozni sie tylko (bagatela) surowcem - jest ze swinskiej skory nie cielecej. i nie ma logo.
a podrobki w swiecie butow to norma - wystarszy detal i hulaj dusza piekla nie ma.
dlatego np. na targach sa stoiska zamkiniete dla publicznosci a i tylko niektorych klientow sie wpuszcza.
Kiedys,przez przypadek stworzylem nowy model buta.
Przy frezowaniu podeszwy,rnacialem zewnetrzna strone buta,no coz zdarza sie.
Pokazalem szefowi,
On mowi,gdy sie da naprawic,napraw,gdy nieczrobimy nastepne.
Etedy wszedl facet w marynarce z latami na lokciach.
No i eureka,wycialem latki ze skory,przyszylem na rozciencie,troche postarzylem kolor i wiesz,ze te buty sie sprzedawaly)))
Oczywiscie nastepne juz robilismy,bez rozcinania)))
potrzeba matka wynalazku…
Mozna tak powiedziec,tu raczej pomyslu,bo to zaden wynalazek,laty od wiekow naszywali)))