Wiem wiem, zapytaj szkoły ale nie chce wyjść na idiotusa i wolę zrobić reasearch i popytać osoby. Ogółem systuacja wygląda tak, że jestem aktualnie w 2 klasie lo. Chciałabym zmienić tą klasę, bo nie daje rady psychicznie i jest to dla mnie za dużo. Jako iż jestem duszą artystyczną pomyślałam o liceum plastycznym. Pogrzebałam trochę i okazuje się, że większość ma egzaminy wstępne lub trzeba dać portfolio. Lecz nie w tym problem. Bo tam są inne ciut przedmioty. I jak ja bym się chciała przenieść to przecież na 100% bym miała luki w materiale wiedzy i umiejętnościach. ALE tak samo by było jakbym szła do innego liceum na inny profil a tak już można. I zastanawiam się w takim razie czy pozwolili by mi dołączyć do takiej klasy plastycznej na 2 czy 3 roku jak ja teraz jwstem, bo zaczynać od nowa to się chyba zabiję… Nie wiem czy coś to da ale mam rysunek w rozszerzenio w moim lo i plastyke też miałam więc kompletnym noobem nie jestem i portfolio może bym zrobiła lub np. egzamin z histori sztuki. Co wy o tym sądzicie? Czy jestem skazana na wieczne tortury mego liceum?
Obawiam się, ze bez egzaminu wstepnego z predyspozycji się nie obedzie. A braki czy raczej roznice programowe? Przy odrobinie dobrych chęci mozna wyrownac indywidualnym tokiem nauczania.
Zawsze mozna probowac…
Ale wątpię czy obedzie sie bez startu rok niżej ze wzgledu na specyfikę szkoly.
A tak na marginesie, artystyczbe dusze nie sa zwolnione z lekcji matematyki czy chemii
A myślisz, że jeśli rekrutacja by polegała na pokazaniu portfolio to nadal bym musiała zaczynać od 1 klasy czy coś? I tak przy okazji według strony owego plastyka poza podstawowymi przedmiotami, rozszerzeniami i tymi przedmiotami plastycznymi nie ma innyvh heh.
Zmiana szkoly zwykle przechodzi przez kuratorium, a to panstwa w państwie - co wymyślą, to juz trzeba sprawdzic na miejscu.
A licea tez mają limity miejsc i często osób z zewnatrz (chyba, ze wiąże sie to ze zmianą miejsca zamieszkania) ni przyjmują.
Jesli myslisz, ze w liceum plastycznym jest latwiej to sie mylisz… masz wszystkie przedmioty z liceum ogolnoksztalcacego(program podstawowy kazdy po liceum musi ogarniac) PLUS rysunek, malarstwo, rzezbe, fotografie, projektowanie, grafike, historie sztuki itd.
Plus, liceum plastyczne konczy sie z zawodem(tak wiec oprocz przygotowania do matury sa tez przygotowania do egzaminow zawodowych), a zeby zdobyc zawod trzeba miec okreslona liczbe lat nauki, wiec raczej nie mozna wskoczyc sobie w srodku.
Wyobraz sobie ze oprocz przygotowania do sprawdzianu z polskiego, biologii i fizyki, zrobienia zadania domowego z angielskiego i matmy, musisz jeszcze przygotowac 5 projektow graficznych, dokonczyc 5 prac malarskich na przeglad i zrobic 50 szkicy na rzezbe.
Ogolnie ciezka robota, niektorym wydaje sie, ze machnie szkic i juz jest mistrzem…
Możesz, ja pozwalam
Jeśli rzeczywiści bardzo chcesz, to najlepiej udać się do wybranej szkoły i zasięgnąć języka u źródła. Jeśli mają wolne miejsce (uczniowie też się wykruszają), to mogą, ale tylko mogą, nie muszą, rozpatrzyć Twoją sprawę. Mogą zaliczyć Ci całą pierwszą klasę z przedmiotów LO, ale będziesz musiała nadrobić wszystkie przedmioty plastyczna. Jak? To już szkoła zdecyduje. Być może oczarujesz ich swoimi pracami, czy ocenami na koniec I klasy i będą chcieli Cię “mieć” u siebie. Dużo zależy od tego, jak obciążona jest szkoła (ilość uczniów w 2-giej klasie i jakie zrobisz wrażenie swoimi zdolnościami.
Ale, jak piszę @Bingola łatwo nie będzie, bo matura jest taka sama w plastycznej, jak i ogólnej, więc przygotować do niej trzeba się tak samo. A obowiązków więcej.
Powodzenia
Duszyczko artystyczna…A rysować lub malować,potrafisz?Ot,chocby tak by nie straszyć lub nie rozśmieszać?
Bo moze Ty jestes jedynie natura poetycka która z plastyka ma mało wspólnego…
Warto sobie zadać podstawowe pytania aby ze złego nie wpaść w jeszcze gorsze…
W szkole plastycznej,o ile pamietam [mialem kiedyś tam dziewczynę…] wysiłek jest niemal podwójny bo nic nie ubywa a przybywa sporo.Tak więc jeśli myślisz ze czegoś unikniesz to raczej jesteś w błędzie…
Po prostu szkoła o profilu ogólnym,zawsze będzie komuś z powodu jakiegoś przedmiotu ,ciążyć i tego się nie uniknie.Przyznam ze szczególnie ostatnio, nie słyszałem o młodocianych"Leonardach Da Vinci"
Próbować zawsze warto.I to nie na forum ale w szkole,prawde Ci powiedzą.
Niemniej,najpierw spytaj nim zrobisz coś czego miałabyś potem żałować.
Z deszczu pod rynne wpasc nietrudno.
Tak…to co artystyczne chyba wydaje się łatwe. A potem …zgrzytanie pędzli i zębów.
Albo bol zębów u ogladajacych te dzieła…
Wiem, że to było dawno i pewnie już podjęłaś decyzję, ale szczerze zawsze trzeba coś próbować. Tak, to prawda, że dużo będzie pracy i nadmiar nauki, ale tak jest w większości szkół o jakimś profilu. Nie musisz od razu malować czy szkicować jak profesjonalista, szkoła plastyczna jest po to by cię czegoś nauczyć. Czasem, inni uznają twój rysunek za bazgroły, które nie mają sensu, ale każdy rysunek ma jakiś sens. To co rysujemy często pokazuję nam nasze emocje i charakter.
Zapewne jeśli chodzi o przyjęciem do szkoły plastycznej, to szkoła decyduję czy przyjedziesz do następnej klasy, choć w większości trzeba zaczynać od pierwszej klasy. Szkoły podchodzą do tego różnorodnie, co nie oznacza by się zniechęcać. Jeśli nie przyjmują cię tu to dąż dalej.
Trzeba korzystać z tego, jeśli ma się talent. To że narysujesz drzewo czy jakąś postać już oznacza, że masz jakiś talent. A jeśli rozwijasz się w zakresie sztuki i podchodzisz do tego z chęcią, zapałem i nie poddajesz się, to już w kilku procentach pokazuję, że nadajesz się do szkoły plastycznej ( ╹▽╹ )/
Skoro ma plan pójścia do szkoły plastycznej, to raczej ma jakiś talent, choć najmniejszy. Poza tym szkoła plastyczna jest od tego by edukować właśnie w tym zakresie. Btw, w każdej szkole o jakimś profilu jest dużo pracy, a jeśli ktoś ma talent, chęci i nie poddaję się, to oznacza, że dla takiej osoby więcej pracy oznacza więcej przyjemności. Tak może to być męczące.
A osoba z naturą poetycką to jest całkowicie co innego, po mimo tego, iż brzmi to podobnie czy ma takie same cele.
Więc zanim kogoś zniechęcisz i zaczniesz pisać, informacje od rzeczy, może sam zmierz się z szkołą plastyczną by mieć jakieś pożyteczne informacje. Bo to, że miałeś dziewczynę z plastyka, nie oznacza, że choć w 2%, jesteś świadomy jak to wszystko wygląda. Każda szkoła jest inna.
Następnym razem się nie wypowiadaj, skoro nie masz w 88% do czynienia z daną tematyką.
Skontaktuj się z lokalnym kuratorium oświaty. Wypytaj czy jest taka opcja i jak mogłabyś “przejść” różnice programowe. Jak już będziesz zorientowana poszukaj ludzi którzy przygotowują na ASP i do szkół plastycznych - pomogą Ci zrobić ewentualne portfolio - o ile rzeczywiście masz predyspozycje w tym kierunku.