Czy myślicie o przyszłości?

Dziś w Radio Koszalin był wywiad z Majką Jeżowską.
I powiedziała jedną rzecz.
Że kiedyś się martwiła co będzie za rok, dwa , pięć.
Cały czas się stresowała.
Myślała.
Aż doszła do momentu , że powiedziała dość i jej się to udało.
Od długiego czasu zastanawia się jedynie co będzie jutro, ewentualnie pojutrze.
I tak żyje i funkcjonuje.
Czy jest to według Was możliwe?
W jaki sposób Wy myślicie?

5 polubień

Planując jakieś duże inwestycje ( na moją kieszeń) , wybierając pracę, myślę perspektywicznie, w życiu codziennym zdaję się na los .

3 polubienia

Planowanie daleko do przodu rujnuje psychikę. Nie wiemy co będzie za rok lub dwa.

2 polubienia

Planuję tylko najbliższą przyszłość. Nie jestem w stanie nad wszystkim zapanować, niektóre sytuację w życiu same się planują za nas. A my tylko to przyjmujemy z radością bądź nerwami.

2 polubienia

Staram sie nie myslec, bo to niezdrowe.

3 polubienia

Mam dokładnie tak samo jak Majka!

1 polubienie

Oczywisvie,ze mozliwe,tak wlasnie zyje.
Tylko czasami przychodza do glowy mysli o przyszlosci,ale to takie jej zarysy,co chcialbym zrobic/osiagnac.

1 polubienie

Tak samo jak Majka.

1 polubienie

Nie do konca…
Nie wyobrazam sobie czlowieka wrazliwego i myślącego ktory nie reaguje na świat wokoło…
Lub ignoruje wazne fakty czy wydarzenia…
Owszem,warto skupic sie na tym co jest w naszym zyciu a nie na sprawach na ktore nie mamy wplywu.
Z drugiej jednak strony,mam nadzieje ze ludzi ktorych nic nie obchodzi,nigdy nie bedzie wiecej.Bo spelnilby sie sen H.G.Wells’a z Wehikułu czasu…
Ludzkosc jako Eloye… :face_with_raised_eyebrow:

2 polubienia

Mój problem i początek wszelkich strachów, smutków i innych nieszczęść to właśnie myślenie o przyszłości, o tym co może być, o tym co będzie jeśli…, O tym co bedzie, kiedy…itp. cały czas dręczę się takimi myślami. Czasami chciałabym nie myśleć, lub nie myśleć aż tyle…, bo mówiąc krótko…to boli.

3 polubienia

Majka po latach działalności estradowej jest ustawiona życiowo (tak przynajmniej powinno być) więc przynajmniej o stronie materialnej czy sprawach kariery w przyszłości myśleć i martwić się nie musi. A inne aspekty…
Dobrze jest umieć zdystansować się do tego co dopiero w przyszłości. Nie każdy to umie. Zresztą myślenie, przewidywanie a martwienie się to dwie różne sprawy.
Ja myślę że potrafię pomyśleć o niedalekiej przyszłości spokojnie bez stresu.

3 polubienia

Wlasnie!Zdecydowanie tak.

1 polubienie

Kiedys myslalam i sie zamartwialam. Teraz to raczej jakis plan na dwa dni…

2 polubienia

Jest możliwe…od czasu kiedy zachorowałam nic nie planuję i żyję dniem dzisiejszym, bo nie wiem co będzie jutro :wink:

1 polubienie

“Gdy patrzę na przyszłość widzę: źle.” :upside_down_face:

1 polubienie

A moze jeszcze uda mi sie wygrac??? :innocent:

Po prostu z wiekiem człowiek zaczyna “żyć z dnia na dzień”
Rano się budzisz -coś łamie,coś boli,coś strzyka,
ale trzeba wstawać i do walki!
I TAK LECI KABARECIK…

1 polubienie

COS o tym wiem! :grin:

1 polubienie

Co to za z6cie bywa w Mlodosci
Nie czujesz serca,watroby,kosci.
Spisz jak zabity,popijasz gladko.
I nawet glowa boli Cie zadko
Dopiero czleku,wiek Twoj dojrzaly
Odslania zycia ur9k wspanialy
Gdy lyk powietrza z wysilkiem lapiesz.
Rwie Cie w kolanach,
Na schodach sapiesz
Serce jak glupie szybko Ci bije
Lecz w kazdej chwili,czujesz,ze zyjesz
Wiec nie narzekaj z byle powodu.
Masz teraz,czego za mlodu.
Nie dosiadczyles,Ale dozyles
Wiec chociaz czasem w krzyzu,cie lupie
Ciesz sie dniem kazdym.
Miej wszystko w dupie.
,Oda do starosci’’ W.Szymborska.

4 polubienia

Co ja myślę o przyszłości? Że jej nie znam.

1 polubienie