Czy to tylko legenda miejska (a raczej leśna)?
Może. Osobiście zapalałem trawę butelką.
Przy odpowiednich innych warunkach wydaje mi sie to wielce prawdopodobne
Moze.Sprawdzalem to w dziecinstwie.Nie cala butelka a jej fragmentem co nie czyni roznicy…
@birbant ale pełną czy pustą?
Ojciec mi przerwał, bo zauważył. Wysuszona trawa zaczęła się tlić. Zadeptaliśmy to, a tata zrobił się wtedy blady i pamiętam, jak spociło mu się czoło. Lanie mnie ominęło, ale gadania było mnóstwo. Miałem wtedy 8 lat.
@collins02 a ja próbowałem to zrobic kiedyś dużą soczewka wyjętą z powiększalnika. Nie udało się, mimo, że dzień był bardzo słoneczny a trawa sucha. Więc mam wątpliwości.
Widocznie niedostateczunie duzo slonca albo zle ustawiona soczewka
Nie złapałeś odpowiedniego kąta. Mnie się “udało” po półgodzinie.
Nic, nic, nic i nagle dymek. I, na szczęście, ojciec.
Moze, te kolorowe to moze trudniej, ale podobnie jak kolega @birbant przecwiczylam, suche liscie przy uzyciu butelki z bialego szkla zapalic sie dało.
Do ognia tlenu trzeba.
.było dmuchnąć.
Oj soczewka to kaszka z mleczkiem podpalic.
Denko butelki jest dobrą soczewką.
Bardzo podobne okolicznosci i wiek.Robilem to w Kolobrzegu na wakacjach ale tez trzeba przyznac ze susza byla jak diabli…
A potem to juz w domu
Mój brat w suszę, butelką rozpalił ognisko. Miał wtedy 15 lat i było to w południe na lotnisku sportowym w Krępie obok Słupska. Ja przy tym nie byłem, ale wiem, że poszło o zakład, który wygrał. Wtedy wszystko było pod kontrolą.
Próbowałam kawałkiem szkła od butelki zapala papier i trawę też. Nawet nieźle przypieka skórę na nodze…dzieckiem byłam
O,o wlasnie…Tez sie przypieklem na kolanie!
Z tego co pamietam z fizyki (!) to tak.