Bo jeżeli wierzyć katolikom chrzest oczyszcza z grzechu pierworodnego.
Co się dzieje z dziećmi po śmierci jeśli nie zostały ochrzczone?
Ale bzdura prawda? Grzech u noworodka.
Bo jeżeli wierzyć katolikom chrzest oczyszcza z grzechu pierworodnego.
Co się dzieje z dziećmi po śmierci jeśli nie zostały ochrzczone?
Ale bzdura prawda? Grzech u noworodka.
To juz raczej,jak ja nazywam folklor religijny.
Gdyz sam Jezus byl Chrzczony,jako juz dorosly czlowiek.
Poszukaj sobie usunietego przykazajia z dekalogu.
To wszystko ograniczalo by dochody Chierarchow koscielnych,zakaz zawierania zwiazkow malzenskich przez ksiezy,ma ten sam cel,by nie rozdrabniac majatku kosciola.
Chociaz Biblia mowi,Drzewo,ktore nie rodzi,nalezy wyciac’’
Takich przykladow,na chciwosc kosciolow,mozna by mnozyc.
na zyczenie rodzicow pewnie moga byc ochrzczone
wczesniejsze ustalenia byly takie, ze ladowaly w limbo - miejscu neutralnym, ale jednym pociagnieciem piora bodaj poprzedni papiez limbo zlikwidowal, wiec teraz sa bezdomne i pewnie albo mieszkaja pod tym wybrukowanym dobrymi checiami mostem prowadzacym do piekla.
Tak, na życzenie rodziców ksiądz chrzci dziecko, każdy szpital ma swojego kapelana i w takim wypadku jest wzywany.
Dla mnie nie ma zadnego grzechu. Ale jesli rodzice sa religijni i w to wierza, to tuz po urodzeniu kazdy czlowiek ochrzczony moze oochrzcic dziecko woda. Takie chrzest jest wazny dla KK.