“Wprowadzenie możliwości głosowania korespondencyjnego dla wszystkich wyborców zakłada przygotowany przez Prawo i Sprawiedliwość projekt nowelizacji Kodeksu wyborczego, który widział Onet. Projekt, którego Onet jest w posiadaniu ma prawdopodobnie jeszcze dziś trafić do laski marszałkowskiej.”
Po trupach, ale wladzy nie oddamy.
Ciekawe, bo praktycznie całą Polonie wylacza z wyborów.
U mnie poczta nie pracuje, tylko wyjątkowe przypadki, poza tym nie wiem jak to wygląda, ale zdaje się Polska przesyłek zza granicy nie przyjmuje?
Pomijajac to, ze konsulaty da kompletnie nieprzygotowane do takiej akcji. Juz poprzednie wybory, kiedy mozna bylo glosowac korespondencyjnie były katastrofą, przy ostatnich parlamentarnych juz nie ryzykowali. A teraz to chyba samobójcą pojedzie do Madrytu czy Barcelony.
A w ogole pekla psychologiczna granica stu tysiecy zarazonych i końca nie widac.
Poza tym polonia głosowała raczej na Pis (z tego co wiem…). Ale ileż możliwości manipulacji!!!
Lechu na wawelu
po trupach do celu
Zalezy ktora, im mlodsza tym mniej na PiS. Ale ostatnie wybory parlamentarne nie przewidywały glosowania korespondencyjnego.
Nienormalny jest cały obecny rząd ! z jednej strony restrykcje - kary za nieprzestrzeganie poleceń sanepidu i rządu, głównie kasa na którą tak rząd liczy, podobnie jak z podwyższonych mandatów, a po drugiej stronie można już złamać te przepisy byle przyjść na wybory gdy wirus grasuje dookoła. Jeden nienormalny człowiek trzęsie całym krajem, gdzie pozostali boją się mieć swoje zdanie, czy użyć swego mózgu. Niedługo zapewne przepustki będą w tej imitacji stanu wojennego. Rząd zamierza wprowadzić swoje ceny regulowane - to może powrót do kartek / bonów
Przesyłki przyjmują - tyle że na granicy są odkażane i jest z tego dodatkowy rachunek do zapłaty bo to czasochłonne podobno jest
Na razie mialabym problem z wysyłką stad. Wlasnie usiluje sie dowiedziec gdzie wcielo mi paczke lokalna zamowiona tuz przed wprowadzeniem pierwszych restrykcji. Z magazynu sklepu wyszla 17 marca i sluch po niej zaginal.
To stanowczo za długo - pieszo można szybciej dostarczyć skoro to lokalna, pewnie źle wpisany adresat. Ja wysłałem maila u siebie do energetyki w zeszłym tygodniu a dziś mi odpisali że go odczytali i zajmą się problemem, tyle że dodzwonić się to gra w ruletkę
Akurat niekoniecznie za dlugo. Tylko sie zastanawiam w jakiym stanie przyjdzie, bo pewnie gdzies zadolowana w pocztowej rozdzielni.
Jeśli przesyłka była ubezpieczona to odszkodowanie się należy, a nawet jeśli nie była to sama opłata obliguje pocztę do dbałości o powierzoną usługę, być może firmy dostawcze ograniczyły dostarczanie przesyłek z obawy zarażenia wirusem
Jak nie dojdzie do swiat ro będę reklamowac i pieniadze oddadza. To pare letnich ciuchow z wyprzedazy. I tak siedze w domu, to bez tego przezyje. Teraz juz wysyłają innym transportem.
A tu taczej nic nie ginie, miejscowa poczta malutka i nawet nie wiem czy otwarta, bo to na drugim koncu wiochy.
Przeżyć można ale pozostanie rozczarowanie i załamanie, że ciebie zlekceważono skoro usługa dostępna dla każdego, chyba że firma się zobliguje do przeprosin w formie materialnej - upominek lub jak sądzisz pieniądze z procentem, bo jednak straciłaś czas na czekanie, choć w innym było by np. taniej czy szybciej. Osobiście unikam poczty bo tam nigdy nie było porządku - nieraz listy awizo czy polecone na termin odbierałem już jako nieważne bo info w listach nie było aktualne, był przypadek że przez nieodebranie straciłem trochę kasy, czy np. powiadomienia ze szpitala albo do nowej pracy
Pieniadze oddadzą, ja tam juz jakieś promocje mam, a szafy nie z gumy, lepiej bez tego prezentu
Gorzej bo zamowilam drobiazgi urodzinowe dla sąsiadki w amazonie, a to jest ich wakacyjne mieszkanie, więc sie nie pojawia, zreszta i tak imprezy by nie było. Tez przesylki nie dotarly, ale juz reklamowane, więc kase odesla w najbliższych dniach.
Tylko jedną promocję wykorzystałem jako stały klient z elektroniką, o szafie będę cicho bo mam powypychane na maxa i tu mi wstyd, a i tak chodzę w kilku ulubionych, Zamówiłem dla wnuczki telefonicznie prezent po uzgodnieniu z synem bo w szpitalu byłem i też nie doszło, fakt kasę oddali ale pomniejszoną o koszty własne. Prezenty mają to do siebie że są albo nietrafione albo nieosiągalne. Pamiętając swoją żonę to było tego 2 duże szafy z jej odzieżą i masa butów, mi przysługiwał mały regałek i 3 pary butów - wszystko po kimś, skarpety już firma dawała. Twój uśmiech mi wystarczy że jesteś wyluzowana pomimo nocnej pory
Też czekam na paczkę…