Przykładowo Donald Trump mówił coś o wstrzykiwaniu sobie do żył jakiegoś środka (przypomnijcie proszę o czym dokładnie mówił - o detergentach ?)
Teraz mówił, że nie będzie chodził w masce bo głupio w niej wygląda …
Władymir Putin zrzucił jako, że Rosja jest Federacją obowiązek i odpowiedzialność za walkę z koronawirusem na poszczególne republiki, kraje, obwody ,obwody autonomiczne itd … A wiadomo, że są zarządcy lepsi i gorsi … Zamiast coś chociaż najważniejszego zarządzić dla każdej jednostki autonomicznej …
U nas 10 tysięcy chorych ponad (szczyt można powiedzieć krzywej gausa póki co - zwłaszcza na śląsku już prawie 5700 zakażonych) a już odmrażamy gospodarkę (nie osądzam czy to dobrze czy źle bo nie jest to proste pytanie …)
Homo sapiens to gatunek przekorny. Musi mieć rację i ostatnie zdanie. Próbuje sie jakoś przypodobać tłumom by zdobyć ich szacunek.
Ja uważam że po opanowaniu Śląska problem covida przestanie być problemem. Wirus wydaje sie być w odwrocie. Od nas tylko będzie zależało czy wróci. Nie żegnamy się z reżimem sanitarnym.
A gospodarkę uruchamiać trzeba by zasilić budżet oraz służbę zdrowia. Musi być hajs na leczenie innych chorób przecież. Trzeba utrzymać miejsca pracy.
Trump dzis oswiadczyl, ze lyka jakis lek na malarie, ktory ma go chronic przed koronkowyn.
Lek ten ma skutki uboczne w postaci niestrawnosci, niszczy nerki i watrobe, a moze rowniez spowodowac skepote.
Jesli chodzi o zamrazania czy odmrazania? To duzo zalezy jaka strategie przyjmie dany kraj. Ludzie juz maja dosc zamknięcia, ale calkowite spuszczenie z lancucha na zywiol jest niebezpieczne.
Na jadnym biegunie jest filozofia - kto ma umrzeć to umrze (Brazylia, w duzym stopniu USA plus wszystkie kraje gdzie o takim czyms jak opieka zdrowotna to slyszano, ze gdzies jest) posrodku sa te, gdzie nie ma duzych ognisk zakazenia, a sluzba zdrowia wydolna. I w koncu kraje, ktore postawily na kwarantanne i zamrozenie, szpitale polowe, leczenie wszystkich, obecnie powoli znoszace restrykcje, ale pomijajac szkody gospodarcze zaplacilismy (bo ja w srodku cyklonu, Hiszpania wybrala te droge) czyms co odbije sie na zyciu spolecznym przyszlosci.
Zamkniecie w 4 scianach ludzi przyzwyczajonych do zycia w duzej przestrzeni publicznej, obecnie jeszcze niedostepnej i ta cala nowa rzeczywistosc odbije sie na ludzkiej psychice.
Nie mowiac juz o ogolnoswiatowyn trendzie zwiazanym z komunikacja elektroniczna na wysokim poziomie. Ciekawie sie zapowiada. Ludzie zobaczyli, ze bez wielu rzeczy mozna zyc. I bez wielu politykow tez. Unia bedzie musiala tez wiele rzeczy przewartosciowac.
Z politycznych idiotyzmow to juz wczoraj pisalam - w kwaranntannie mozna bylo wyjsc tylko po zakupy, do banku, apteki czy lekarza. Psa wyprowadzić .
No i ci, ktorych praca byla niezbedna mieli mniejsze ograniczenia. W zerowym ustalono godziny spacerow, indywidualnego uprawiania sportu w zależności od wieku, w promieniu 1 km od domu, jednoczesnie te czynnosci, o ktorych pisalam wczesniej zostaly jak byly.
Teraz jescze doszly inne sklepy i gastronomía gdzie jedynym ogranicnikiem sa godziny, w których pracuja.
Czyli kociokwik w miastach powyzej 10000 mieszkancow ( w mniejszych zdali sie na zdrowy rozsadek tubylciow.) ale przy moim polskim wychowaniu to kaszka z mleczkiem, do najblizszego sklepu mam półtora kilometra w obie strony, otwarty od 9 rano do 22, a kto mi zabroni zapomniec kupic zapalki? Spacerek po zakupy dwa razy dziennie i nawet nie potrzebujesz zezwolenia. Tym bardziej, ze tu prawie ludzi nie ma.
Od wczoraj mozna do knajpy, bede musiala powedrowac przez wioche zobaczyc kto otworzyl
I wreszcie bedzie sie mozna przejsc w jakims “konkretnym” celu zwanym kufel piwa,
Sa politycy to sobie coponiektorzy wyscigi robia, kto pierwszy przejdzie to cale odmrazanie - tu zalezy od regionu - i to nie liczac sie z realiami, nawet po trupach, jesli nastapi nawrot.
Ciekawe czy polscy medycy jakieś premie za covida dostaną. Z oklasków i podziękowań wyżyć nie idzie. Wielu lekarzy życie oddało przez koronę. Ludziska na ich rzecz rapować zaczęli.
Co ja gadam?! Przecież wszystko pójdzie na wybory i social.