Czy pierwsza dama powinna otrzymywać państwowe wynagrodzenie?

Agata coś tam Duda ma zarabiać prawie 20 tyś brutto.

Ta niemowa to jeszcze mozliwe ze dodatek za niepełnosprawność dostanie…

4 polubienia

Jak zacznie sobie sama kiecki kupowac to czemu nie?

2 polubienia

To będzie najlepiej zarabiająca nauczycielka w Polsce.

4 polubienia

Przecież to proste i logiczne,że to “ukryta forma pensji prezydenta”.
A znając pochodzenie i aspiracje…?

2 polubienia

Ma gdzie spać i co żreć… fajne kieszonkowe…
pewnie garderobę ma w salonie…

3 polubienia

Ale ona tęskniła za tą pracą… ubolewała nad tym, że musiała rzucić… a teraz nic nie robi i ma…

2 polubienia

Raczej nie, ale nie wiem. Jak to wygląda w innych krajach?

1 polubienie

Czyli pasożytuje.

2 polubienia

Ciekawe ze ta kwestia pojawia sie dzisiaj.A Jolancie Kwasniewskiej jakos nikt niczego odbierać nie chciał…
Osobiście uważam ze nie.
W żadnym ustroju i w żadnych okolicznościach.Ale w swiecie jest dokladnie na odwrót.A skoro tak jest,dyskusja moze byc jedynie o granicach przyzwoitości.
Trudno uznac bycie żoną za pelnienie funkcji panstwowej,czytaj budżetowej.
Tak wiec,nie.
Tyle ze brzydzi mnie pojawienie sie tego tematu akurat teraz.
Edit…
A wiec bylem w błedzie.Te wszystkie fundacje i pieniadze nie wiadomo skąd,mącą w głowie.Okazuje sie ze oficjalnie pierwsze damy nie zarabiają…
Jesli jednak doczytac głebiej…Taka towarzyszka Obama wydala ok. 1,5 mln. w zlotowkach rocznie na same loty samolotowe.Z kieszeni panstwa oczywiscie.

2 polubienia

Jakos Kwasniewska czy Kaczynska nie narzekaly. Walesowa zreszta tez nie.
Ale Doodom zawsze malo…

1 polubienie

Jeżeli taki pomysł się pojawił, to konsekwentnie, powinny być jasno określone obowiązki jakie ma Pierwszą Dama i od ich wypełnienia uzależnić wypłatę. Jeśli takich obowiązków nie ma to przyzwoite byłoby wypłacanie jej wynagrodzenia w takiej wysokości jakie pobierała ostatnio, zanim tą Pierwszą Dama została.

6 polubień

A jak trafi na bizneswoman? Budzet moze tego nie wytrzymac…

1 polubienie

Nie może pracować to niech pobiera wynagrodzenie na poziomie utraconych zarobków.
Jeżeli ma dodatkowe obowiązki i jest zaangazowana… jakoś patrzac na obecną panią prezydentową nie zauwazylam…
Żenada i tyle.

6 polubień

Powinna o ile cokolwiek robi. Agatka to chyba wiadomo, zero poczucia obowiązku do pełnionej funkcji.

5 polubień

Dokladnie. A porównywanie jej do Kwaśniewskiej to juz w ogole nie miesci mi sie w głowie…

3 polubienia

tu chodzi o “nieszczescie”, ze prezyden musi “z wlasnej kieszeni oplacac zonie ZUS” - bo inaczej bedzie miala mniejszy okres skladkowy i nizsza emeryture.
wiec w takim razie eleganckim rozwiazaniem byloby zastrzec, ze od dnia powiedzmy ogloszenia ustawy obowiazek ten przejmuje budzet kancelarii prezydenta (jeden doradca do spraw mało waznych najwyzej z grafika wyleci)

3 polubienia

W innych krajach nie ma wynagrodzen.I tak powinno zostac.Choc placenie z kasy rzadowej za wszelkie zachcianki to typowe dla naszego parlamentaryzmu.

3 polubienia

na razie temat zawieszony - senat odrzucil ustawe 48:45 - ledwo, ledwo.
ale Kaczynskiemu udalo sie “opozycje” osmieszyc rowniutko…

5 polubień

Opozycja znowu ograna przez ogra.

1 polubienie