Docierają do psa wtedy dźwięki Jego mózg je przetwarza?
Pewnie tal samo jak u ludzi. Dzwieki docieraja
Jesli chodzi o koty to slysza na pewno. Zwlaszcza otwierana lodowke.
Coś tam pewnie słyszy. Jeśli jest bezpieczny to takie dźwięki olewa. Podobnie jak u ludzi. Wiele zależy od czynników zewnętrznych i tego co siedzi w głowie.
Zdecydowanie slyszy. Stwierdzone doswiadczalnie. Wolania nie slyszy, szelest otwieranej torby z żarciem - słyszy doskonale.
To jak facet. Nie słyszy “daj” ale słyszy “masz”.
Na bank słyszą. Mój syn ma psa, którego “podrzucają” mi jak gdzieś wyruszają. A ten “skurczypies” śpiąc na swoim posłaniu w innym pokoju jak tylko usłyszy, że mąż chociaż na moment opuści “wyro” od razu zajmuje Jego miejsce. Przeważnie kończy się tak, że psina śpi między nami - ewentualnie zaczyna od spania “w nogach” a kończy na mojej poduszce z z ozorem w moim uchu