Czy to tylko jest już scena na użytek filmowy?
Nie wiem, czy kiedykolwiek to robili, ale…
W moim województwie, policja namalowała obrys zwłok na ulicach, gdzie dochodziło najczęściej do wypadków drogowych.
A diabli wiedza, moze teraz oklejaja tasma malarska?
pewnie w uzasadnionych przypadkach tak, bo to pomocne przy ustaleniach kryminalistycznych. Ale wisielca troche trudno obrysowac chyba?
No i wszechobecne aparaty fotograficzne pozwalajace na obrobke obrazu?
O topielcu nie wspomnimy
Teraz robi się zdjęcia i bada DNA
W kryminałach tak jest…
Sa takie seriale kryminalne w ktorych to dalej funkcjonuje.Tzn. stare seriale.Np. Midsummer murders czy Murder,she wrote…Zdarzało sie i w Kojaku.Tutaj rozpietość lat jest jednak spora…
Wspolczesnych nie ogladam bo ile mozna kolejne wersje NCIS.Zakochalbym sie w jednej dziewczynie z NCIS LA ale to wszystko.I tam kredy z pewnoscią nie ma
NCIS to produkcyjniaki na zamowoenie US Army. Gdyby nie lekko komediowe podejście to niestrawne. Ale ja tam czasem te wspolczesne krwawe kryminaly ogladam. Kredy tam nie ma. A detektywa najczesciej zastępuje laborant lub programista, w wolnych chwilach miotajacy sie po planie z pistoletem nabitym slepakami.
No i sama widzisz…Ogladanie tego jest jak jedzenie pizzy Margherita
Ja widac jestem ze szkoly Agaty.Lubie zagadki.Nawet pani Marple mnie pare razy wciagneła.
Kiedys Columbo i Ulice San Francisco.I Kojak plus kapitalna i do dzisiaj nie odnaleziona na plycie,muzyka niejakiego Johna Cacavasa…
Tylko w filmach. Głównie dlatego, żeby nie zanieczyszczać dodatkowo sceny przestępstwa.
Albo, zeby byl jakis punkt odniesienia przy kreceniu nastepnej sceny
Ta procedura wywodzi się z czasów, kiedy jeszcze nie było możliwości utrwalenia miejsca zbrodni na fotografiach. Po obrysowaniu można było zająć się zwłokami a śledczy mieli możliwość ponownej analizy miejsca dochodzenia. Teraz byłoby to już bezużyteczne działanie, a wręcz mogłoby niepotrzebnie zanieczyścić miejsce zbrodni.
Ale fotogeniczne jest
Ostatnio oglądałem film Leon Zawodowiec z lat 90. no i tam też to było.
Film widzialam dwa razy, ale jakos na obrys uwagi nie zwrocilam
I podnieca…