Ja u siebie zauważyłem ostatnio nietypowe zdolności w tym zakresie – otóż we snach mam rozeznanie czy śnię czy jest to jawa. Przykłady z ostatniego czasu:
Śniło mi sie, że mam załatwić jakąś ważną dla mnie sprawe w urzedzie, Błąkałem sie po budynku szukając właściwego urzędnika, nikt mnie nie chciał przyjąć, czułem z tego powodu duży stres, aż w końcu pomyślałem “Przecież to i tak mi się śni, więc nie ma się czym przejmować”. Zaraz po tym się obudziłem
Innym razem zdenerwowany jakimś snem (nie pamiętam już o co chodziło) pomyślałem sobie we śnie “dosyć tego snu, muszę się obudzić!” i faktycznie się ocknąłem.
Dziś w nocy z kolei śniło mi się, że uciekamy przed jakąś katastrofa naturalną. I tak sobie myślałem we śnie “to jest sen, czy naprawdę? Chyba jednak jawa, bo wszystko czuję - dotyk, zapach, itp” Sen trwał jeszcze długo, dopiero potem się obudziłem.
Czy to jakieś niespotykane zdolności czy też tak czasem macie?
Niektorzy tak mają z koszmarami sennymi.
Jesli dla Ciebie koszmarem, z ktorego chcesz sie wybudzić jest uzeranie sie z urzednikami to pogratulować szczescia, widac malo horrorow oglądasz.
Mam podobnie. Otóż czasem jakąś siłą woli panuję nad sytuacją, a w innych snach nic mi się nie udaje i wszystko jest przeciwko mnie. Często zdaję sobie sprawę z tego, że to tylko sen, ale w niektórych snach mam niezwykłe wręcz poczucie realizmu i to są, niestety te złe sny.
A nieraz zdając sobie sprawę, że to sen, postanawiam się obudzić i “budzę” się w innym śnie. Od dziecka też mam cyklicznie powtarzające się sny, tak, że nieraz wiem, co spotka mnie za rogiem. Staram się temu przeciwstawiać, ale i tak wpadam w “aferę”.
Czy snami to trudne do udowodnienia logicznego, kiedyś się zdarzało częściej, obecnie na szczęście już mniej, bardziej męczące jest myślenie w praktyce niezapowiedziane np. w ciągu dnia - częściej znam odpowiedz gdy sprawa jest świeża i ciepła / nie znając odpowiedzi to idę sprawdzić myśl bezpośrednio lub dzwonię, eureka - skąd, czy ja świadomie wpływam na moją odpowiedź u decydentów, skoro poziom myślenia jest inny u każdej osoby, czy myślenie dużo na przód ma sens - nie rozgraniczam czy sprawa pilna czy błaha, przecież nie mogę siedzieć w głowie innej osoby i jej szeptać co powinna zrobić. Nie kiedy to jest męczące ale to się dzieje - dla mnie to nielogiczne jak, dlaczego ? Czy zdolności hm, zależy kto ocenia lub ma wiedzę w takim temacie. Pewne rzeczy jednak przemilczę, sny mogą być zwodnicze, choć w kilku sprawach ułatwiły życie, dużo było takich sytuacji krótko po śmierci klinicznej, i do dziś trudne do wyjaśnienia choć są namacalne dowody, ja czekam na wyjaśnienia mądrzejszych odemnie, bo to nieraz samo powraca pomimo że ja nie chcę. Z medycznego widzenia niby normalność, tyle że medycyna nie jest do końca poznana czemu tak a nie inaczej
Moje sny zależą od tego co mi zaprząta głowę. Pojawiają sie najczęściej nad ranem 1 lub 2h przed planowaną pobudką.
Z kolei te chaotyczne sny pojawiają się wtedy kiedy przed snem zjem cos ciężkostrawnego.
Oj, bo po obfitym posiłku to sie nie wyspisz.
Mam podobnie.
Od czasu do czasu męczą mnie takie koszmary że gdzieś jestem i mam pojechać do domu. Jednak nie wiem gdzie jestem, gdzie jakiś dworzec, jak dojechać, nie znam rozkładu jazdy i nie udaje mi się zaciągnąć języka. Po prostu błąkam się, wśród masy ludzkiej i jestem bezsilny. Po pewnym czasie nawiedza mnie myśl: to pewnie znowu ten głupi sen co zawsze, jednak dalej poszukuję jakiegoś wyjścia jednocześnie chcę się z tego koszmaru uwolnić. Krótko potem zwykle się budzę z mętlikiem w głowie ale ze świadomością tego snu.
Muszę przyznać że jest to bardzo męczące bo dosyć często sie to zdarza
Miewam dokladnie na odwrót.
Nie chce sie budzic ale jakis stopien nieprawdopodobieństwa sprawia ze najpeikniejsze historie szlag trafia.
Np. sniło mi sie kiedys ze wracam z kosciola a tu,zaraz za zakretem,widze ojca jak przerzuca węgiel do piwnicy.No to gnam w jego strone ale po drodze,jakis samochód,jakis typ,sąsiedzi z ulicy…I w końcu nie spotkaliśmy sie.
I zrywam sie myśląc,jak to mozliwe…
kontrolowane sny to marzenie kazdego despoty.
ze o Lemie i serialu Matrix nie wspomne
dlatego tak wazna dla wypoczynku jest sypialnia - mozna ja dzielic, ale spanie i rytm snu sa juz indywidualne.
co do snow? budzikom smierc!!!
https://www.youtube.com/watch?v=4ggVYsZoZiA
Mam! Do tego stopnia, że potrafię sobie powiedzieć “to już mi się śniło, nie ma czym się przejmować…”.
Bywa, ze meczą mnie koszmary w ktorych znajduje się w sytuacji bez wyjscia.
Nie wiem co mam zrobic, gdzie uciec gdy nagle pojawia sie mysl - ej, to tylko sen,
musze sie tylko obudzic.
I budzę się przestraszona dziekujac Bogu, ze to tylko sen.
Nolanem to raczej nie będziesz
To nie koszmary cię męczą a stres, to reakcja mózgu by pewne strefy życiowe wyłączyć, organizm musi się zregenerować, p