muzycznie, abym siadał i grał przed rzeźnią, do której pędzą owce, krowy, świnki, lub wciągał pianino w korony drzew, i grał utwory, aby mnie chwaliły harmonijne małpy nadrzewne?
Nauka ludzkiej muzyki zdecydowanie nie dla takich leni jak ja, preferujących efektywne uzyskiwanie maksymalnego rezultatu przy minimalnym wysilaniu się.
@harmonik Jeśli się tam znajdę wtedy się zastanowię. Mogę równie dobrze rozpaść się na atomy i tego typu rozmyślania okażą się dla mnie zupełnie zbędne.
Biorąc pod uwagę ogromną sensowność świata i cudowność życia, masz wielkie szanse nie zostać unicestwioną, a zostać skierowaną do COR-u, gdzie przez długie lata, w samotności, w gęstych ciemnościach, będziesz miała szanse nabyć odpowiednich refleksji, czy wykazałaś się na Ziemi odpowiednią wrażliwością na krzywdzenie i cierpienia innych, nie tylko ludzi.
Idea czyśćca znana jest wielu kulturom, głupio było wszystkich puścić wolno do niebiesi, albo prosto do piekła. Ciężko nam, ludziom pogodzić się z przemijaniem. Po co czerpać z nauk wschodu? - po słowiańsku wcielę się kiedyś w nowonarodzonego członka mojego rodu. Ta opcja jest dla mnie bardzo sensowna.
Są miliony wiarygodnych, kompatybilnych relacji ludzi, którzy w ciągu 2 tys. lat byli już poza naszym światem, i dane im było powrócić i opowiedzieć, jak im było.