Szymon Hołownia ogłosił, że w kościele próbowano mu odmówić komunii z powodu głoszonych przez niego poglądów, rzekomo sprzecznych z nauką kościoła
Dla mnie to lekki szok, bo Hołownia dotychczas kojarzył mi jednak z osobą głęboko wierząca a poglądy przez niego prezentowane, nierzadko nazwałbym katolicko radykalnymi. Albo zatem Hołownia daleko odszedł od wiary i nauki, co w mojej ocenie nie nastąpiło. Albo to część kościoła zapędziła się w radykalizacji, skoro już takie osoby jak Hołownia są dla niej niegodne uczestnictwa w sakramentach?
Tak czy inaczej, jest to głęboko niepokojące zjawisko, bo ukazuje że przy takim podejściu będzie się ludziom coraz trudniej żyło w tym kraju. Być może za chwilę wierzący będą przed księżmi padać na twarz, całować buty a ich wypowiedzi publiczne będą podlegały ocenie szeregowego duchownego, który niczym sędzia wyda wyrok: czy dana osoba jest godna uczestnictwa w wierze?
Mi się Hołownia zawsze kojarzyl z lewakiem dzięki pracy w tvn, aż byłem w szoku jak się dowiedziałem że jest katolikiem
Szymek to katolik ale liberalny. Polski kler nie uznaje takich postaw. Ma być średniowiecze czyli 5 dzieci, małżeństwo, poparcie dla PiS, wpłaty na Rydzyka, Caritas, kobieta-inkubator, niechęć do aborcji, in vitro, gejów, Żydów, Rosji, Niemiec, islamu, UE, Tuska.
On właśnie nie jest liberalny. U nas to pojęcie się wypaczyło i dotyczy katolików którzy nie chcą kamieniowania i stosów. Tak samo mówią że PO to liberałowie, co jest absolutną bzdurą.
KK w Polsce, jako instytucja zapętla się coraz bardziej. Staje się skansenem. Jeżeli do głosu nie dojdą młodzi księżą podobni z poglądów do Hołowni, KK ma cienką przyszłość przed sobą. Najwierniejsi wyznawcy z przyczyn naturalnych odchodzą, młodzi ludzie w coraz większej ilości odchodzą od religii. Seminaria pustoszeją, klasztory też. A konserwatywny beton biskupi swym postępowaniem pogłębia ten stan.
Zostaną sami biskupi i będą kadzić sami sobie.
Dotacje dostaną państwowe
Aż skończą się zapasy kadzidła.
A nawet jak dostaną dotacje, to kto im się będzie kłaniał?
… sami sobie. Przed lustrem…
Zaraz Chrystus okaże się niegodny, bo z takim “cesarzowi co cesarskie” to ewidentnie na szkodę kk działał
Prawdziwy Kościół, to przede wszystkim wierni. Bez nich, niestety, ale… i tu niech każdy dopowie sobie sam.
Ale niestety ludzie milczą.
Najlepszym miernikiem mocy wiary u katolików byłoby ich opodatkowanie na rzecz swojej religii przy jednoczesnym odcięciu KK od budżetu państwa.
Bo się ludziom nie chce. Ile można walczyć ze wszystkim o wszystko? Żyć też się chce. Tak normalnie. Bez szarpaniny
Milczenie owieczek? Nie sądzę, właśnie przestają milczeć.
I tak powinno być. W każdej wierze.
I tak jest w innych państwach.
@Devil I jeszcze harmonijny ekolog! Cały czas się zastanawiam dlaczego kandyduje na prezydenta, co chce przez to osiągnąć…
Może chce w końcu normalnej polski z normalnym niezależnym prezydentem.
@birbant Gdzieś to w Skandynawii było. Polskie małżeństwo postanowiło uniknąć podatku i zadeklarowało swe nieuczestnictwo w KK. Nie przewidzieli tylko tego że podatek na organizacje religijne jest obowiązkowy i pieniądze tych, którzy żadnej organizacji nie wskazali idą z automatu na największy lokalny kościół protestancki…