Czy przemoc domowa to zawsze faceci wobec kobiet? Nie sądzę

Oni idą do 9 miesięcznej szkółki przed podjęciem roboty, tuz po szkole średniej zwykle, z różnym wyposażeniem mózgownicy, potem okazuje się że życie to nie gra komputerowa…

3 polubienia

Niestety statystyki są porażające jeśli chodzi o przemoc domową. Bardzo dobrze opisuje to autorka “mężczyźni objaśniają mi świat”. Znikoma jest liczba kobiet, które znęcają się nad mężem w porównaniu do facetow tłukących kobiety. Nie rozumiem kobiet, które sobie na to pozwalają, żyją z chamami, prostakami i pozbawionych empatii karykaturami mężczyzn. Skutki tego są opłakane. Mam taką koleżankę. Facet wiecznie ją okładał, mój mąż wiecznie się wtrącał w te awantury, zawsze z tej sytuacji najgorsi byliśmy my. Wiem, uzależnienie emocjonalne etc. Wielokrotnie mówiono mi, że po co reagować, przecież to ich sprawy. Jakoś wyciągnęliśmy ją z tego, trochę na siłe, trochę szantażem. Udało się i zaczęła życie od nowa. A jak pomyślę o tym skur… to bym go utopiła w Bałtyku

1 polubienie

Nie wiem jakie są statystyki,nie interesowalem sie tym nigdy.Wlasciwie to nigdy sie z tym nie zetknąłem.Byc moze o wielu sprawach czlowiek nie wie i sie nie dowie.
Ale o ile miewalem podejrzenia co do damskich bokserów,o tyle nie mam żadnych wątpliwosci ze na taką babe nigdy nie trafilem.Na wariatki i przede wszystkim,histeryczki,owszem.W dodatku glupie,uparte i bogate…
Ale z pewnoscia to nie przemoc.

2 polubienia

Znajomy z pracy miał tylko 2 razy rękę złamaną i szczękę wychaczoną od gara przez żonę - sprawy w rodzinie, w tym 3 razy interwencja policji na wezwanie sąsiadów, dzieci się nie dorobili. Żona sądownie oskarżona wyrokiem o pobicie, musi zapłacić mężowi odszkodowanie za czas bycia na zwolnieniu lekarskim, po tym się rozwiedli bo to nie było pierwsze czy drugie pobicie a kolejne z kolejnych w interwencji policji. Znajomy stracił zainteresowania kobietami, pomimo że się nim inne interesują

1 polubienie

Jeżeli osoby jest agresywna, posiada nóż i nie stosuje się do poleceń odrzucenia niebezpiecznego narzędzia, policjant na prawo użycia bronić palnej. Nawet tego gazu nie musieli stosować w tym przypadku bo był to środek niewystarczający. Mieli się z nią „na gołe” ręce szarpać i narażać życie ? Każdy kto choć raz w życiu miał taka sytuacje wie ze to nie żarty a to czy Cię zabije kobieta, mężczyzna, czy 15 latek nie ma raczej znaczenia

2 polubienia

Przeżyłem tragedię po tulipanie u kolegi, nie było by jej gdyby szefostwo nie zmieniło przyjętych zasad przy biurku

1 polubienie

Zdarza się przemoc ze strony kobiet i to częściej niż nam się wydaje. Miałem wiele interwencji gdzie to mężczyzna był pokrzywdzony z tymże oni nigdy tego oficjalnie nie zgłaszali. Założyłem może ze 3-4 niebieskie karty z uwagi na agresje kobiet a to może był promil wobec kart na przemoc facetów. Dodatkowo kobiety to idealne manipulantki, potrafią prowokować do agresji stojąc z telefonem z wybranym numerem Policji. Jeździło się w takie miejsca z „automatu”. Pamietam spokojnego, starszego pana, który lubił wypić i nigdy się nie awanturował- jego żona kupowała mu alkohol a gdy się tylko napił dzwoniła po Policję. Wiedziała dokładnie jak działa prawo i mimo ze nie było przemocy, mówiła ze się go boi i żądała żeby go zabrać… interwencje w końcu się skończyła bo facet zamarzł pod blokiem bo był po piwku i bal się wrócić do domu…

1 polubienie

Nie ma czego gratulować, są szkolenia, zasady i przyjęte standardy które obowiązują każdego - stosującego przemoc czy jego ofiarę w granicach prawa, można dyskutować winien czy nie tyle że to bez sensu - jeden nakręca kolejnego co nie rozwiąże problemu, policjant wezwany ma być skuteczny i bezstronny, z ochroną jest podobnie

1 polubienie

Ale zabijac od razu nie musi…
Mi nie chodzi o samo uzycie broni.

1 polubienie

Nie musi ale trafić kogoś w nogę gdy biegnie na Ciebie z nożem a Ty musisz się cofać to musieliby mieć strzelanie na strzelnicy kilka razy w miesiącu a nie dwa razy w roku. Ja bym od razu władował jej „ostrzegawczy” w czoło a potem 2 w powietrze

Kiedyś sądziłem że pomagam kobiecie - darła gębę na cały regulator Ratunku ! Na Pomoc !! i w pierwszym odruchu widzę bijatykę na chodniku, kto kogo za co to nie mnie dochodzić, nie mniej odpadłem gościa i był kompletnie zablokowany bez ruchu. Okazało się że facet trzeżwy się broni przed kobietą, która kombinowała zabór pieniędzy nie swoich. Wymieniłem gościa na kobietę, proszę o spokój by sobie wyjaśnili problemy między sobą lub zrobi to policja, która się za chwilę pojawiła, kobieta momentalnie z napastnika stała się obrońcą męża - Ratunku biją męża jak zobaczyła policję, szok, kabaret i szopka do wyboru. Po rozmowie z policją mąż pojechał do szpitala po obdukcję - naderwane uszy, podrapania i pogryzienia do krwii, żona do wyjaśnienia na komisariat, a ja wezwanie na kolejny dzień. Kobieta niby leczona psychicznie na skierowanie tyle że szpitalny lekarz jej jeszcze nie zdążył zarejestrować. Okazała się koleżanką żony tego gościa i leżała w szpitalu na sprawy hm kobiece. Dalej już nie wnikałem, co przeżyłem to moje, zanim zdecyduję czy pomóc to głęboko to rozważę, podobnych spraw miałem więcej, niedawno nadjechało BMV - wynieśli dziewczynę ok 25 lat / pijana czy na prochach to trudno oszacować / fakt - nogi i ręce związane sznurem, a dziewczyna dodatkowo przywiązana do ławki na krótko jak pies, kątem oka zobaczyłem rejestrację i przeszedłem, telefon na policję, krótko powiedziałem co i jak i tyle z interwencji, dziewczyna była z miejscowości 500 km dalej

1 polubienie