ja
Jak szukałem tego utworu, bo nie pamiętałem tytułu, to też dałem jako kluczowe słowa mech i struś … Pomogło
Ja! Albo jo!
Ja Ci jeszcze ZAJIC PAKAŻU…
Ja to znaczy joko.
Och, jak Ty nic nie rozumiesz!
Uf, też wiedziałam…
Przecież Tobie przytaknąłem. Ja, niemieckie - tak.
A ja myślałam, że Ty moje “ja” poprawiasz na “jo”, żeby mi ułatwić rozwiązanie, a ja już przecież je wcześniej podałam. Nieporozumienie.
Zwracam honor.
Wszystko rozumiesz!!!
Niemieckie tak - kaszubskie tak
kwoka je znosi, każdy wie wszak.
jajo
kwoka je znosi, nie każdy je ma.
Doskonałe. A ja się tyle nad rymem biedziłem.
To sie żeśta dogadali Jak Kaszup z Indianerem …
Tak czasem bywa, ale ja takie nieporozumienia natychmiast wyjaśniam, bo po co mają “zalegać” i łaskotać
Ja skromnie wy kujony. 8/11 bo chciałem mniejsze miasta podnieść na duchu, nadać im ważności.
No cóż, historia tego nie zrobiła to i mnie nie wyszło. Ale moje miasto rozpoznałem.
spacerkiem po mapach
11/11
wskaznikiem byly rzeki
z mapami to nie takie oczywiste
zwlaszcza politycznymi
Brawo!!!
Ale swoje miasto chyba rozpoznałeś?
Udało Ci sie zawstydzić mnie na tyle (chyba taki miałeś cel), że … będę próbowała zapamiętać zarys swojego miasta