Czy system władzy w USA można jeszcze nazwać demokracją?

Może tak a może nie.Równie dobrze można powiedzieć że i to,nic nie znaczy.Bo nie znaczy.Jak i to że sie kogoś nie lubi lub nie akceptuje zachowań.
Ja np. dostaje szału nie na widok Trumpa czy mordercy putina a na widok fałszywej,wersalsko grzecznej i uładzonej,skundlonej od przynajmniej 200 lat,polityki francuskiej.
I to też nic nie znaczy.W każdym razie,nie musi.

2 polubienia

No francuska władza ma się… od wielu lat najpierw jest obcinanie głów obecnej władzy, władza i wracają do obcinania głów.

W pewnym sensie, ale trudno tu mówic o zemście. To narracja PiSu - nie chcą się przyznać że kradli, oszukiwali, robili wały, wiec każdą akcje wymiaru sprawiedliwości przedstawiają jako “sprawe polityczną” i “zemste”. A przecież dowody sa porażające. Ale ciemny lud w to wierzy…

2 polubienia

Ale kradli i ja to widzę

1 polubienie

A ja nie lekko, ale bardzo zaniepokojona jestem. Co do Muska - to on (niestety)glupi nie jest. Jest sprytny i swoimi pieniedzmi manipuluje swiatem. Brakuje mu rozsadku i takiej ludzkiej dobroci?(brakuje mi slowa)

3 polubienia

Mam kilka opcji netu. Odrzuciłem opcję z usa bo nie ufam

2 polubienia

Nigdy nie rozumialam.systemu amerykanskiego. Znaczy wiem jaki jest on, ale go nie rozumiem.
Tak, zdecydowanie to jednowladctwo jest. Wprawdzie kongres ma cos do powiedzenia…
No i system.wyborczy tez jakis dziwny. Niby bezposredni a jednak nie do konca (te glosy elektorskie ktore w danym.stanie biora wszystko)

3 polubienia

Na razie wygląda na to, że masz rację. I niepokoi mnie, że jest w tej chwili tak blisko władzy centralnej. Mało tego, wygląda na to, że Trump jest od niego w jakiś sposób zależny. Nie wiem ile to manipulacji, a ile prawdy w tym odchyleniu nazistowskim u Muska? Bo to może się źle skończyć.

2 polubienia

Musk? To kolejny megaloman. Ponoć wysłał do wszystkich urzędników federalnych w kraju mail z propozycją odejścia z pracy bez jej świadczenia z pensja gwarantowana do września. Stoi na czele Departamentu Wydajności Państwa - ma sprawdzać ile osób gdzie pracuje. Przypomina mi to osławioną Państwową Komisję Etatów z lat 50. która zajmowała się dokładnie tym samym. A na jej czele stała niejaka Julia Minc.

3 polubienia

Te zwolnienia z administracji mogą skutkować ogromnymi kosztami społecznymi.

2 polubienia

Wtedy poleciało z administracji bardzo dużo ludzi po to aby w roku następnym ich ilość w tejże administracji się podwoiła.

3 polubienia

Nie każdy musi wykonywać pracę użyteczną społecznie. Może administracja bywa trochę rozdęta, ale per saldo przeważać mogą korzyści dla rozwoju społeczeństwa… zresztą politycy i tak potrafią przetracić masę pieniędzy z podatków.

Za czasów niejakiej Minc, o której wspomniał kolega @Bingola to sporo tych urzędników z polecenia tej bolszewickiej suki zostało uznanych za wrogów ludu i miejsce ich pochowania jest do tej pory nieznane. Część przez rok i więcej przesiedziała w więzieniach. W Słupsku jeden z nich “dobrowolnie” wyskoczył z okna budynku UB, drugie piętro, bo pijani ubecy chcieli jeszcze bardziej poprawić sobie humory. Takie to wtedy wesołe czasy były.

4 polubienia

Demokracja to jest ja mowie, a reszta demokratycznie slucha? :rofl::rofl::rofl:
Jakos wole nie :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Kwestia Musk to przerost formy nad treścią. Wszystkiego nie kupisz.
Cos dzis , a TV wlaczylam po kilku dniach postu informacyjnego? Ponoc oba swiry chca pozbawiac praw obywatelskich potomkow za grzechy pradziadkow. Skąd to znam ? Tak działała hiszpańska inkwizycja.
Powrot do przyszlosci? Chodzi mi o filmy,

1 polubienie