czy ślimaki winniczki są jadalne (Wg Sznuka poprawna odp: “są”), to równie mógłby zadać pytanie, jak wyżej, czyli czy on jest jadalny, bo dla wszystkożernych zapewne jest…
Dla drapieznikow na pewno jest:)
Poza tym nie on wymysla pytania i odpowiedzi:)
Swoja droga bardzo profesjonalny czlowiek i z duzym poczuciem humoru byl, gdy bylem na nagraniu.
Wg mnie, jego pytania i formuła tego teleturnieju, za mądre nie są…
Wolalbys teleturniej prowadzony przez harmonijnego gibona?
zasadniczo winnicznki jadalne sa - po odpowiednim nieharmonijnym przetworzeniu.
Sznuk jest o tyle niebezpieczny w spozyciu, ze moze byc nosicielem wrogich prionow. a te sa do tego stopnia harmonijne, ze ponoc wytrzymuja pobyt w autoklawie
Na pewno wykorzystywałbym media publiczne nieporównanie pożyteczniej, w tym do spokojnej nauki języków, @anon3825063.
Ciekawe, czy w konklawe tez;)
Jadalność czegoś określa się nie przez chcę/nie chcę tego zjeść z jakiejkolwiek przyczyny, tylkonprzez to, czy da się to zjeść tak, żeby nic większości ludzi po tym nie było.
W tym kontekście, Sznuk też jest jadalny, chociaż ze względów kulturowych większości z nas by się hm, zwrócił. Z kolei społeczności kanibali niekoniecznie
Sa jadalne i nawet smaczne.
Dla mnie i ślimak i pan Sznuk są w równym stopniu niejadalni A w pytaniu zapewne chodziło o to, czy człowiek jest w stanie go zjeść i przeżyć