Czy też widzieliście ten mecz, w którym reprezentacja w piłce nożnej z Francji mierzyła się z jakimś oszustami udającymi polskich piłkarzy? Gdyby nie to, że ci hochsztaplerzy pokazali prawdziwego ducha walku i faktyczne umiejętności gry zespołowej, łącznie z naprawdę porywającą grą ofensywną, naprawdę można było się nabrać. I niech Was nie myli ten sztampowy wybieg, że “graliśmy jak nigdy i przegraliśmy jak zawsze”.
Mecz był u mnie oglądany, ale nie przeze mnie, więc…
Ty mnie tak nie strasz bo już myślałem ze zwariowałes Przez chwile ale jednak
Nie oglądałem.
Wkurzyłem się, że wytypowałem prawidłowo ilość bramek, ale pomyliłem kierunki …
Niestety nie. A mówią, ze tylko krolowie i dyktatorzy maja swoich sobowtórów?
Oglądałam mecz. Ba! Mój salon był odpowiednio udekorowany , niestety nie pomogło .
I ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu, przyjemnie się oglądało. Jestem zadowolona z gry naszych.
Normalność to rzecz względna, zwłaszcza w dzisiejszych czasach.
Polska drużyna odniosła wiekopomny, oszołomiający sukces. Po 36 latach nie wychodzenia z grupy dokonała tego…
Nasze Czesławowe orzeły złotemi zgłoskami wyryli swoje osiągnięcie w historii annałów polskiego sportu.
A tak poważnie … przyszłość naszej piłki nie napawa optymizmem i z niemal 100%owym prawdopodobieństwem za dwie - trzy dekady dziennikarze na kolejnych imprezach będą odwoływać się z sentymentem do tego wydarzenia, stawiając je ze nieosiągalny wzór osiągnięć. O stylu gry nikt już nie będzie wówczas opowiadał.
Przed nami następne 36 lat nie wychodzenia z grupy…
Swiat przyspiesza, może mniej?
W kazdym razie szykuje sie chyba “wojna swiatow” z cyklu jak grać panie trenerze, jak grac?
Bo mamy jednak sporo graczy z ambicjami i znajomością innego stylu gry. Trenerami wiekszosc z nich nie zostanie, ale ferment poszedł - czy wystarczy na zakisle podglądy PZPN? Czas pokaże. W kozdym razie ze strony “działaczy” mozna się spodziewać swoistej kontrreformacji opartej o sukces po 36 latach