No już dość tego leniuchowania. Dajcie tu coś zabawnego
No sorry…Od rana piszę w kilku wątkach i nikt mi braku aktywności nie zarzuci.
Zadawanie pytań" z czapy" to strata czasu.A ten,cenię sobie coraz bardziej.
To chyba podstawowe nieporozumienie.
Dla mnie powinno sie liczyć to czy ktoś ma coś do powiedzenia a nie ilość wymyślanych pytań.
Nikt Cię o nowe pytania nie prosi. Ja proszę o coś zabawnego na moim temacie, bo chcę, by było wesoło
Powodzenia!Spadam natychmiast.
O czym tu pisać z osobami, które nie rozumieją prawdziwego, niedzielnego chillout`u
Nie jest tak źle
Zawsze może być gorzej.
A tak ogólnie, to mam wyyebane i nie chce mi się pisać nowych tematów.
Hi Mona!
Wszyscy mówią, że jesteś chłopakiem.
Proszę Cię dziwko, wszyscy wiedzą, jak zdobyłaś tą perłę.
Chyba ta dama z rosomakiem najbardziej mnie zaciekawiła. Może nie tyle dama, co sam pomysł.
Ta ze skrętem jest ciekawa, ale można wpaść na coś takiego, ta z męskimi stópkami - sama kilkanaście dni temu wstawiłam tu taką. Ta w stroju do opalania - wiadomo, że atrakcyjna, jak się ładne ciałko dołączy, ale na to też można wpaść, że fajne będzie.
Ta mundurowa jest jakby bardzo na czasie i nie pomyślałabym nawet o tego typu przeróbce. Ktoś ma głowę nie od parady.
A po co tu cokolwiek przerabiać
Mem powstal z tego co wiem dawno, przy okazji jakiejs proby przekretu z czasow Macierewicza.
Bo sam pojazd jest produkowany od prawie 20 lat, usprawniany i co prawda licencja finska, ale sie sprawdza, nie zepsuli pomyslu.
Gdzie Ty tę gadułę znalazłeś? Że też ją język jeszcze nie boli?
Wczoraj na mieście ją spotkałem. Obiecała mi, że będzie się starała oddychać między wypowiadanymi zdaniami.
.Mona będzie żyła.
No nie wiem czy to tak dobrze, zważywszy na to, co znalazłam przed chwilą
E tam. Każdą ingerencję chirurga plastycznego można cofnąć klawiszem Escape.
Wierzę w to, co napisałeś, ale jeszcze to sprawdzę Nie, żebym Ci nie ufała, ale to tak tylko dla porządku.
Zmykam już. Dopóki jest taka piękna pogoda, będę łaziła aż padnę!
Rutyna nas zjada
A po czym poznać prawdziwą damę?
A po łasiczce, albo po tym, że prawdziwa dama jest tylko od pasa w górę…
Świętuję 18 rocznicę ślubu, na mnie nie licz:))