dawne sympatie? 50 lat temu miałem 24 lata, a ślubna rozwiodła się ze mną już 35 lat temu, a ja dalej młodo się czuję.
Chyba że uważacie, że lepiej zacząć żyć po setce?
dawne sympatie? 50 lat temu miałem 24 lata, a ślubna rozwiodła się ze mną już 35 lat temu, a ja dalej młodo się czuję.
Chyba że uważacie, że lepiej zacząć żyć po setce?
Ja też się młodo czuję. Niestety ponieważ nie mam 20-lat to nie planuj mnie na swoją partnerkę. Ten zaszczyt mi się nie należy, bo jestem za stara
A masz pomysły na przeżycie unicestwienia patologicznej ludzkości?
Taaa,
Osiemdziesięcioletnia wdowa wraca z randki ze swoim dziewięćdziesięcioletnim narzeczonym.
– I jak było, mamo? – pyta córka.
– Wyobraź sobie, musiałam mu dać trzy razy po gębie!
– Co ty powiesz, dobierał się do ciebie??
– Nie, tylko myślałam, ze umarł…
Dziadek idzie na zakupy. Kup chleb i masło – mówi babcia- dwie rzeczy, nie zapomnij, dwie rzeczy. Wraca dziadek po jakimś czasie i oddaje babce siatkę z zakupami. Ta wyciąga z siatki puszkę farby i do dziadka: a gdzie pędzel sklerotyku, mówiłam wyraźnie dwie rzeczy…
Dlaczego tak późno? tyle jeszcze chcesz czekać?
Leniwy jestem, a nie chciałbym, aby mnie do jakichś robót zaganiała. Mogę pojechać na wycieczkę rowerem, autem, do harmonijnych stworzeń.
Rozmawiają dwaj sąsiedzi:
– Panie Stefanie, jak panu nie wstyd?! 50 lat pan z żoną przeżył, a teraz ją pan zostawił i ożenił się pan z jakąś 20-latką? Czyś pan zwariował?
– A czego się pan czepia? Wie pan, jak to co wieczór z żoną było? Walidol jej podaj! Herbatki przynieś! Przykryj… odkryj! Przełącz kanał w telewizji… A z młodą to tak: wieczorem wyjdzie, rano wróci… Człowiek całą noc spokojnie śpi…
Zacząć od dziada ? Nie.
Wichury ciągiem, wojna, long Covid to zbyt dużo na mnie…i jeszcze na pewno niedługo klimakterium. Poza tym może mam demencję, więc dwoje bez szarych komórek…
Ile ten long COVID może trwać?
u niektorych pewnie do smierci…
A cóż to za życie po setce?
Prawdziwie zaczniesz żyć po dwóch setkach.
Bądź litościwy dla tych byłych sympatii i nie zmuszaj do bycia odwiedzanymi…Ja np.niektórych nie wpuściłabym…zalotników.