Ale piękny jest! Cudeńko!
Wszystko co malutkie jest rozczulająco piękne,
Każdemu, kochana, każdemu. Trzeba dobrze wykorzystać to, co zostało. Właśnie przypominaliśmy sobie z mężem, jak biegaliśmy w deszczu po trawie. Na trawniku mieliśmy wody po kostki i deszcz jakoś nam nie przeszkadzał
@joko Dziś zainaugurowałam sezon na kubek termiczny w robocie. Zrobiłam sobie wrzątek w normalnym kubku, myślę sobie wypiję za chwilę, za moment to już miałam tę herbatę zimną…
Sprawdziłaś już ten termiczny?
Do końca tygodnia zapowiadają deszcze i że będzie zimno i silne wiatry . Koledzy się martwią o grypę / jeden ma początki. Mnie to nie martwi, taka praca, i jest jesień, dziś do 20.00 deszcze z przerwami na przelotny / słaby deszczyk / trochę w pracy zlało całego, ale praca jest na bieżąco i dzień ponad planowy do przodu. Co tam deszcze, burze. Człowiek musiał / ja ponoć po terminie
/ wytrzymać 9 miesięcy w wodach, to i dzień mu nie straszny. A w dzień to max 15°C, w nocy koło 10°C. Dla mnie jest super, a że deszcz hm to wodnikowi nie straszny
@benasek Nie polecam czarnej… na żołądek… Mój gastrolog twierdzi że jak już kawa to tylko że śmietanką minimum 12 procent… Gdyby człowiek po kilka takich kaw dziennie pił to za chwilę naddatek kaloryczny będzie
@joko Termiczny działa. Trzeba uważać żeby się nie sparzyć
Super! To fajnie masz!
podobno na zoladek to mniej szkodzi kawa z maslem.
jeszcze nie probowalam, ale moze wpedze zaprzyjaznionego kelnera w stan oslupienia? jak zamowie kawe i porcyjke masla?
Od lat niepamiętnych piję dużo czarnej w każdy dzień, Nie mam problemów gastrycznych. A na dodatek dwie łyżeczki cukru do szklanki kawy.
@birbant Ja niestety…
@okonek Podobno z masłem i olejami np. kokosowym jest ok… Tyle że trzeba mieć dąbrą wątrobę
Ja owoce świeżym mlekiem, albo surową wodą mogłem zapijać. Tylko kaszy nie przełknę, bo zaraz rzygam od tego… Bardzo delikatny jestem…
maslo na watrobe? raczej dziala obojetnie. moze w zestawieniu z kawa?
@okonek Chodzi mi o wszelkie tłuszcze…
odrobina lluszczu w jedzeniu byc musi.
a co do cholesterolu to juz dawno odstapiono od teorii, ze podnosi sie od jajek i sloniny.
oczywiecie ze skwatkami przesadzac nie nalezy, ale znacznie gorsze dla watroby sa potrawy smazone na olejach czy oliwie (bo te rozkladaja sie w nizszych temperaturach) niz na smalcu.
oliwe to z pierwszego tloczenia i na zimno.
przed margarynami chron nas Wszechmogacy…
Chlodno,nie zimno,mżawka nie deszcz…
Ale jak porownac z poprzednim tygodniem to syf,panie taki ze sie barowo robi…
Ja sie ciesze ze meczący sierpień sie konczy…Ale to dla mnie bylo coś wiecej niz pogoda…
Licze na pachnący wrzesień!