W II secie odnosiłem wrażenie, że jakby się nie czuła za dobrze. Po prostu, stanęła w miejscu.
Dopiero po 5:4, odżyła i Japonka przestała istnieć na korcie. Kilka odbić i koniec meczu. Zaraz się dowiem z kim gra następny mecz.
Gabrine Muguroza - Hiszpania albo Amanda Anisimova - USA.
Kolejna Amerykanka o jakze charakterystycznym,amerykanskim nazwisku…
Muguruza jest niebezpieczna i do tego mocno podrażniona.Musi gonić ranking a jest w nim…sąsiadką Igi.
To bylby mecz!!!
A w tv pierdoły jakieś.
Daj sobie z tym spokój.
W necie tez mozna znalezć durniów.Oto jakis lekarz chce aby mecz Anglia-Polska,byl rozgrywany w jakiejs pipidówie…
Nie bierze pod uwage sytuacji w Anglii,to raz.Zapomnial ze stadiony sa tak samo puste w Londynie jak i w Glastonbury…
Ludzie glupieją czasem w oczach…A wylewanie dziecka z kąpielą to juz sport narodowy.
I ciekawe co teraz ten głąb mialby do dodania…
Raczej nie. Osiągnęła co miała i jej wystarczy. Czytałem kiedyś o niej że rodzice wyprzedawali wszystko by osiągnęła sukces. Tenis jakoś mnie nie interesuje za bardzo .Jak kupiliśmy mieszkanie to znalazłem w garażu 2 rakiety do tenisa. Grafitowe jedna typowo męska druga dla kobiety i chętnie bym to sprzedał. Ale ile to warte i gdzie znaleźć kupca?
Warte jest tyle,ile ktos zaplaci.Szczegolnie ze to swoje w garażu przeleżało a zabytkiem chyba tez nie jest.
Ja juz bardzo dawno skreśliłem Ule ale ostatnio wygrala 2 przyzwoicie obsadzone turnieje i jest chyba notowana na progu w okolicach konca 2 setki…
Nie wiem czym jest powodowany nagly zwrot bo to w kims kto sport łączy z rubrykami towarzyskimi,moze sie zmienic radykalnmie choćby jutro…
Byloby szkoda bo ona ładnie gra.Nie wierze by doskoczyla po latach do"top-100" ale gdyby znalazla sie w pobliżu,byloby fajnie!
No grafitowe to raczej nie ucierpiały. Zabytkiem nie są na 100% bo mają max z 8 lat. nawet naciągi są solidne ale do squosha się ni hu nie nadaje żadna. Najlepsze jest to że poprzedni właściciele mieszkania na 99.999999999999999% nie wyglądali na takich co tenisa … i zbyt skąpi. No i dlaczego zostawili jak zabrali praktycznie wszystko, nawet chcieli po kupnie by im za wieszak w przedpokoju dopłacić…
No oki troszkę znegocjowałem z ceny bo w KW znalazłem syfka ale…
Szkoda ze od bardzo dawna nie mam z kim grać…Moze bym sie zainteresowal…
Ze mną byś nie pograł. Ale piłki bym mógł podawać.
ja tylko z ścianką.
Dobry to ja bylem na przelomie lat 70/80…Ale zeby pograc na luzie,nie byloby chyba problemu
To wbrew pozorom,bardzo dobry trening.I cholernie wyczerpujący jesli chcieć utrzymac tempo.
Zdzylbys za pilka
Tylko, jakby piłka pod nogi mi wpadała.