Czy w Twojej podróży przez mrok są jakieś nocne światła?

A jeśli się zapalają, to co nimi jest?

Czasem jakies dobre slowo czyjes albo sygnal od Pana Boga ze On jest.

1 polubienie

W czasie moich podróży przez ciemność podstawowymi światłami są światła mijania i drogowe.

4 polubienia

Nie podróżuje przez mrok, moja drogę rozświetla słońce życia

2 polubienia

Chandra Cię łapie?
Ponoc zawsze jest jakies swiatekko nadziei w ciemnym tunelu, ale pesymisci twierdzą, ze moze to byc zblizajacy sie pociag… :wink::joy_cat:

2 polubienia

Mrok?
To nie mrok
To przestrzeń pełna kolorowych światełek, tylko trzeba nauczyć się je dostrzegać.
I wtedy wszystko jest proste i łatwe.

1 polubienie

Dla jesnego mrok, dla innego pokaz fajerwerków. Kwestia percepcji.

W ojej podróży przez mrok towarzysza mi elfy , krasnoludy i smoki a zdarza się , że i jednorożce … i jest to niekończąca się podróż .:thinking::wink::nerd_face:

3 polubienia

Dla kogoś wyznającego materializm na pewno tak jest.

A więc pytanie nie dla Ciebie.

Tylko jak się tego nauczyć.

Wyczuwać intuicyjnie?

Są ale wyłączone. Oszczędności panie

3 polubienia

Może tak.

Ja też oszczędzam: przestaję od dziś słuchać Modern Talking po wypowiedziach tego kolesia z zespołu.

Światło, nosisz je w sobie. Ja się czołgam do celu, przynajmniej się nie potknę a chętnych do przeczołgania człowieka nie trzeba szukać.

1 polubienie

Ktory i co?

Ten blondyn skrytykował sankcje.

Ten sliczny milosnik zlota i operacji plastycznych?
To musialabys wiecej zbojkotować.
Koleś nie tylko tam się udzielał. W biznesie tez, po rodzicach przedsiebiorca z ciekawymi powiazaniami - od Boliwii (linia szczurow, teść) po Moskwę.
To co mówi nie wychodzi poza pewien schemat - ale to juz blisko teorii spiskowej.
Albo kolejny element układanki.

1 polubienie

To Ci zazdroszczę.

Też bym tak chciał.