ludzkości, o ile nie powierzy mi ona kierowania sobą? No a co zrobicie, jak ten ludzko-ziemski świat będzie się walił, palił, tonął? To już tylko kilka miesięcy…
Czyli mówimy!
Karawan(a) pojedzie dalej…
Pocieszanie się nie jest złe, tym bardziej, jak i tak trzeba wylądować na tamtym świecie.
Buhahahahahahahahahhaahhah…
To juz nie bedzie sylwestra?
Łoj,jak to lecialo z ruskich filmów
To ja juz wole swoje piwo.
Na zdarowie. druh
Zbyszku co mnie obchodzi świat jak mnie już nie będzie?
Będziesz w innym wymiarze. COR-y też da się przeżyć, choć są takie nieprzyjemne…
Ja nie wierzący. COR-y są dla żyjących w harmonijnej wierze.
Poniekąd…
No więc mnie nie dotyczą.
Ale za nieharmonijne, patologiczne odżywianie trzeba będzie zapłacić…
Gotówka czy karta?
Odczuwaniem własnym ciałem. Ale to już po zaliczeniu COR-ów.
Zbyszek to znaczy co?
Nielogiczny jestes. Jakim ciałem jak ono w trumnie albo urnie?
Dostanie inne do nowego życia…
Rozrzutnosc nie leży w charakterze przyrody.
Mikroby i cząstki elementarne nie zajmują zbyt wiele obszaru…
Czyżby znowu narodziny drugiego księżyca któryś już raz? Po raz 5 czy 10?