Czym byłby Polak bez problemu?

Przepraszam,place za sprzatanie po moim psie i mam sam sprzatac?
To jakbym zaplacil obiad w restauracji,i poszedl zjesc do domu.

Nie, sprzatanie nie obejmuje psow.
Tylko w przypadkach awaryjnych.

Chyba wiem,za co place.
Czy znasz zarzadzenia UM Paolisi i przyleglych miejscowosci?

Ja pisze o mojej wsi. To sa przepisy lokalne - i jak u Ciebie sprzataja to nie znaczy, ze tak jest wszedzie. To nie Polska, ze sprawe mycia plastikow po jogurcie zalatwia sie ustawa sejmowa powolujac sie na konstytucje.:rofl::dizzy_face:

1 polubienie

A ja pisze,jak jest u mnie,nie wiem,jak jest w innych miejscach.
Dokladnie jest wyszczegolnione,sprzatanie po psach.,i to uwazam,za najlepsze rozwiazamie,chociaz moj pies nie wychodzi poza ogrod,ale ja czasem rzuce papier,bez wyrzutow sumienia,gdyz koszy nie ma.

Co kraj to obyczaj.

Oczywiscie.
Nie jestem zwolennikiem wloskieho zwyczaju,rzucania wszystkiego na ulice.
Ale jak pisze,kosza na smieci nie uswiadczysz.
A panowie z miotelkami,na rowerach trojkolowych jezdza na dwie zmiany))