Czasem ktoś jest bezdomny i to ukrywa a my myślimy, że śmierdziel.
No niestety.
Ostatnia łaźnia publiczna w Łodzi padła w latach 80 ubiegłego wieku.
A ludzie nie chcą do noclegowni. Trochę sie im nie dziwię - to już lepiej do koszar.
Znam ludzi, którzy wolą “swojski smrodek” od tego chemicznego “gów…na”. Myślą też, że gdy używam intensywnych, rzadko spotykanych perfum, to na pewno się nie myję
Oj tam
Bez względu na to,jakie masz upodobania,jeśli się nie myjesz,koniec dyskusji
Wąchanie swojskiego smrodku pozostawiam także Tobie.Ja wysiadam.Juz dawno wysiadłem.Gdzieś ok. 1997-8 roku.
Człowiek czymś jednak musi się różnić od świń.
Swinki to bardzo czyste zwierzeta.
Normalnie sa bardzo wybredne wybierajac błoto jakim sie “smaruja” (nie maja siersci, te różowe sa bardzo wrazliwe na słońce i zimno)
To czlowiek skazał je na życie w chlewikach i wlasnych odchodach.
Zresztą dotyczy to rowniez obór, stajni i innych metod jak np. klatki.
czystością
Racja.
Obiegowa opinia jest inna i może krzywdząca.Jednak nie o świnie tu chodzi!
Chyba źle zrozumiałeś. Chodzi o to że niektórzy mierząc innych swoją miarą, zakładają że ktoś używający intensywnych perfum się nie myje.
Mocne!
Cudna jest ta sunia. Ona chyba jest do tego stworzona!
Jak zwykle,nikt nie odpowiedział na pytanie…
A tym razem,to takie proste…
Chciałbym zapamiętać ten moment ze snu…
Gdy mostek nad rzeczką i to rwącą,próbował jakoś mokry od stóp do głowy,zatrzymać[?]
Ten facet w flanelowej koszuli…Krzyczałem na niego,w stylu,"no rusz doopę!"aż w końcu wpadłem w ten wir…
Ten facet który mnie tak wnerwiał w moim śnie,to był nasz papież…
Ale nikt i nic nie zabierze mi tego zapachu.To miało miejsce wtedy i tylko wtedy!