Zachecaja Japonczykow do kanibalizmu?
Kiedys Dior wypuścił serię wody kolonskiej o zapachu świeżo skoszonej trawy i odrobiny cedru.
Może zrobili to przed czasem?
Przy obecnej modzie na vege? Mógł by to brc hit?
Ten, kto to wymyślił, chyba nie harował w takim miejscu, gdzie człowiek po harówce marzy tylko, aby zmyc ten smród z siebie.
Ja bym nie mogła w zwykłej perfumerii pracować.
Każdy nawet najpiekniejszy zapach wymieszany z wieloma innymi cudnymi i dużym stężeniu zaczyna śmierdzieć.
No z pewnością nie tym syfem…
Jestem ostatnio zagorzałym wielbicielem Ralpha Laurena.Głównie po goleniu ale w formie perfum,także.
Są odświeżacze powietrza np. o zapachu starej szopy i podobne ale po co to komu…
Nie kazdy produkt pasuje do kazdego.
Tu trzeba sporo przetestować zanim się cos dobierze.
A i to z wiekiem się zmienia.
Tylko jak się pachnideł uzywa zamiast mycia? To święty boże nie pomoże.
Ja często pachnę gorzałą. Lubicie zapach częściowo strawionej gorzały?
Jak nie zagryzasz czosnkiem lub cebulą i dbasz o zęby?
Do tego nie zalatujesz przepoconymi skarpetkami i zastarzalym dymem z papierosów?
U mnie wyleciałbyś z pokoju jak papierowy samolot.Oczywiście,bez prawa powrotu.
Mogę zniść chama,durnia,pajaca ale nigdy śmierdziela!
A nie dalbys po prostu szczoteczki do zębów? I pasty.
No jeszcze by tego brakowało bym ja za takim krasnoarmiejcem chodził ze szczoteczką
Ojej, ja przecież napisalam wczesniej, że jesli przy tej wódce czy innym piwie nie najadl się czosnku i cebuli, papierosów nie pali i ogolnie
innych zapaszkow nie wydziela to “wczorajszosc” jest wybaczalna. Do chwili znalezienia łazienki, żeby zaczął dzien zboznym dzielem umycia zębów i wyplukania paszczęki
Nadeszły czasy, że jak facet pachnie w komunikacji miejskiej to być może kobiety bardziej łaskawie na niego patrzą a jeśli jeszcze zna magiczne słowa, których w domu rzadko kogo uczą to już jak los na loterii…
Nie wiem do czego zmierzasz…
Ale te"czasy" trwają przynajmniej 30 lat…
Smród nie jest przypisany do płci,wierz mi!
Brałem wtedy taxi tylko po to by by unikać syfu tego brudu choć marnie mi się to opłacało…Lata 92-96
Zresztą o 6 rano w tramwaju,każdy kto pachnie to pedał,prawda?
Bez przesady, kobiety tez potrafia kląć i smierdziec jak nieboskie stworzenia.
"Zapach świeżej, dzisiejszej wódki nawet mi nie przeszkadza, ale zapach “wczorajszej” powoduje u mnie ból głowy. Identycznie jest z czosnkiem - jeśli jadłeś go dzisiaj, no to nic, ale jeśli wczoraj, to zwyczajnie nie wytrzymam tego zapachu.
P.S. Czy grzeczność wymaga, by odór też nazywać zapachem?
Ja chcialabym pachniec “pieniedzmi” rozwiązaloby to część problemów.
Wedlug autora skadinad bardzo dobrej książki (film tez polecam) Patricka Süskinda “Pachnidło” jest.
Ale wolę w takim razie być niepolityczna i nazywac rzeczy po imieniu.
Ja tylko klnę jak szewc, ale się myję.