Jak w pytaniu - czym dla Ciebie jest ekologiczne rolnictwo?
Kolejna utopią czyli abstraktem. Mozna probowac jedynie zrownowazonej eksploatacji - ale to musialoby wymagac chęci obu stron - w tym ograniczania rozmnazania sie homo, które zarozumiale okresla się jako “sapiens”.
No właśnie. Jak tak dalej pójdzie, to przeludnienie rzeczywiście stanie się problemem jeżeli chodzi o wyżywienie.
Nie tyle wyzywienie co jego dystrybucje. Zwroc uwage, ze przerwanie lancucha dostaw ukrainskiej pszenicy grozi klęską glodu w Afryce?
Inna sprawa, że to dokarmianie kontynentu zwanego czarnym lądem skonczylo się katastrofa demograficzną i najedzonymi rybami w Morzu Srodziemnym.
Nie wiernie znam się i nie zamierzam raczej tego zgłębiać.
Ale mysle ze wystarczyłoby NIE ZATRUWAC i nie niszczyć.
Ekologiczne rolnictwo to już było. Dziś jest tylko nazwa.
Gdzies czytalam o probach naukowego opisania profitow plynacych z systemu uprawy roli, znanej nam ze szkoly podstawowej jako trójpolówka . I rezygnacji z upraw wielkopowierzchniowych. Czyli miedze, obsadzone drzewami i krzewami, i wykorzystanie roznorodnosci roślin i ich wlasciwosci jako naturalnych barier jesli chodzi o ochrone przed plagami.
Niestety atrykul nie dotyczyl fabryk miesa jakimi sa farmy hodowlane w stylu amerykanskim. Wjeżdża ciezarna maciora, wyjezdza szynka w konserwach.