Kto ogląda debatę?
I śmieszniejsze pytanie - po co i dlaczego?
nie wiem czy bede ogladac. na razie mam inne zajecia.
Ja. Właśnie chciałam zadac podobne pytanie. No i … W pierwszej minucie programu zmrozilo mnie: prowadzący nawet nie probuje udawac ze jest bezstronny
Ja obejrzałem chwilę przed “debatą”. Tylko się od nich uczyć. Przecież oni nie atakują Trzaskowskiego, tylko zadają pytania. Czy Trzaskowski nadal będzie agresywny? Czy Nadal będzie unikał odpowiedzi na pytania. A najbardziej mnie rozśmieszyło, że prowadzący może przerwać wypowiedź według własnego widzi - misię. Standardy z Korei Północnej.
dalam sobie spokoj.
Ja oglądam dla rozrywki
dla rozrywki to ja mam ksiazke kucharska…
albo interie poczytac
Czaskowski reprezentuje anty polskie interesy! Dobrze mu tak. Niech go tam zamęczą
A tfu tfu tfu tfu xd
Oglądałem.
I co się działo? Bili się chociaż?
Aha. Pewnie jak zwykle cenzura na antysystem czyli w tym przypadku Bosaka…Nie musiałem oglądać żeby wiedzieć że był jedynym który mówił cos normalnego…
Trzaskowski uczeń Sorosa i kumpel Tuska.
Cholownia “kocha” Tuska i chce go za doradce.
Kosiniak to z tej bandy po psl i rządu Tuska.
Biedron to koleś sponsorowany przez niemieckie MSZ… No w kim tu wybierać… Duda to kaczka… XD
Realny wybór to między Tuskiem a Kaczyńskim… Wolę Kaczkę xd
Zaczęłam oglądać,ale nie mam dzisiaj nastroju do “gadających głów”.
Tylu kandydatów do jednego stołka…
Spiewac kazdy moze…
Startowac na prezydenta po zebraniu podpisow tez.
Nie wydaje mi sie, zeby takie debaty cos nowego wnosily poza zmeczeniem materialu juz zmęczonego przezuwaniem kielbasy wyborczej.
Ponoc Bosak pyskaty i zagadac sie nie dał
Po pytaniu “Czy w szkole powinno sie dzieci przygotowywać do pierwszej Komunii” miałem wrażenie, że oglądam kabaret a nie debatę prezydencką!
Matplaneta.
Bosak się wyrobił. Trzaskowski nijaki. Hołownia bystrzak.
Pytania były tak ułożone by maksymalnie grillowac Trzaskowskiego a pomóc Dudzie. No i to, że ten ostatni znał wcześniej pytanie to chyba jasne
Generalnie słaba debata i słabe pytania. Za dużo o religii a za mało o gospodarce.