pod każdym względem lepsze i mądrzejsze od cywilizowanych, nieharmonijnych, patologicznych ludzi?
Na tym filmie każdy myślący zauważyłby, iż te szerszenie żyły tam kilka lat i musiały nikogo nie ugryźć, bo by je od razu zlikwidowano.
pod każdym względem lepsze i mądrzejsze od cywilizowanych, nieharmonijnych, patologicznych ludzi?
Na tym filmie każdy myślący zauważyłby, iż te szerszenie żyły tam kilka lat i musiały nikogo nie ugryźć, bo by je od razu zlikwidowano.
Mam gniazdo harmonijnych os na dachu zabudowania gospodarczego. Już drugi rok. Osy te są bardzo grzeczne i nikogo nie atakują.
Wiesz birbant że żadne zwierzę nigdy nie zaatakowało człowieka przed pierwszym atakiem? Podobnie może być z Twoimi osami
Mnie tam one nie przeszkadzają. Gorzej z kotem, bo je zaczepiał, ale też go ignorowały.
gorzej jakby im sie do tego gniazda dobral, ale zdaje sie koty miodu nie lubia, choc ponoc larwy pszczol, os i szerszeni to swietna tlusciutka proteinka i misie tez niekoniecznie po miod do uli sie wlamuja.
Dał sobie z nimi spokój. Skakał za pojedynczymi tylko przez kilka dni, a potem nie zwracał na nie uwagi. Na ptaszki się przerzucił.
no tak, cel wiekszy i pozywniejszy
Cholernika aktualnie energia rozpiera niesamowicie. Po podwórku, to albo się czai, albo biega, jak persching. Dziś pobudka dla wszystkich o 2 w nocy.
Po ch*j to rozwalił?! Zwierzęta nie atakują jeśli nie czują zagrożenia i konieczności obrony.
Gniazda szerszeni i os jak sie daje to sie przenosi w miejsce gdzie maja daleko do ludzi. one sa potrzebne w ogole.
gniazda pszczol afrykanskich sie niszczy ze wzgledu na ich agresywnosc niestety.
ja bym po sąsiedzku z takimi mieszkac nie chciala - sa potencjalnym zagrozeniem - pomijajac roznego rodzaju alergie.
niech takie gniazdo przypadkowo ulegnie uszkodzeniu (wiatr, za ciezkie i spadnie czy cos w tym stylu) i skrzydlate atakowac beda tak jak na tym filmiku.
poza tym to drapiezniki - zabijaja pszczoly - pasieki i tak zagrozone wiecej wrogow nie potrzebuja.
Koegzystujemy już ze 2 lata. One są naprawdę bardzo spokojne. Na podwórku mają pasujące im kwiatki i sobie na nich pracują. Widziałem nawet, jak się chyba roiły. Nad dachem, spokojnie i zupełnie pokojowo. Pszczoły widziałem bardziej agresywne.
one sa wszystkozerne - dorosle to nektary i pylki, a larwy potrzebuja protein - wiec pewnie ogrodek Ci oczyszczaja z roznych gasiennic, innych owadow a jak sie i zaplacze w zuwaczki to i jajeczka wszelkiego robactwa tez dobre.
jak maja takiego jedzenia wbrod, to ssaki ich nie interesuja - no moze jakas niezywa mysz czy ptak?
kiedys widzialam jak osy spreparowaly martwe piskle, ktore wypadlo z gniazda - szybciej i dokladniej niz mrowki.
A ja mialam na balkonie gniazdo os. Przepiekne, prwdziwe dzielo sztuki. Niestety: gryzly…
GRATULACJE!!!