Zapłoną kościoły jak w Kanadzie.
Juz sie zdarzaja, moze nie pozary ale dewastacje.
Zwykle skrzetnie wyciszane. Napady na ksiezy i plebanie tez…
To już jest wina prawodawstwa, mentalności ludzkiej - również wielu świeckich i ogólnie całego systemu państwowości w naszym kraju. Prowadzenie jakiejś szczególnej krucjaty przeciwko KK jako walce z całym złem w najmniejszym stopniu żadnego z problemów nie rozwiąże, a przysporzy setki nowych.
Odwet? Ślepa uliczka.
Sprawiedliwość? Jak najbardziej, ale na zdroworozsądkowych zasadach bez żadnych wyjątków - to jedyne racjonalne wyjście.
zakonnice rzadko bywaja takie ladne.
To jest ksywa towarzyszu zresztą jedna z kilku
Kolumb to nawet nie wiedzial, ze Ameryke odkryl -
a konkwista? to jest duzy kawalek historii - z jednej strony ludzka chciwosc, niwatpliwie tez i przerazenie. bo krwawszych religii niz Majow i Aztekow to mozna tylko chyba w Indiach szukac w hinduizmie, ktory do dnia dzisiejszego stosuje krwawe ofiary (zwierzeta, kiedys ludzie) z drugiej naiwnosc, zloto nie mialo dla nich wartosci tezauryzacyjnej - do tego sluzyly ziarna kakaowca, technologia - tkwili w epoce kamienia gladzonego, nie znali wytopu metali, nie hodowali zwierzat, nie uzywano pojazdow kolowych - i zabobon (zwiazane z opisem bogow jako wysocy niebieskoocy - wbrew pozorom szlachta hiszpanska w tamtych czasach to nie byl klasyczny typ srodziemnomorskiego kurdupla bruneta)
do tego dodaj, ze bylo to panstwo totalitarne, trzymane za buzke przez kaste wladcow i kaplanow rownych bogom, a w kazdej chwili taki lokalny kacyk mogl uznac, ze ty czy twoje dziecko bedzie najlepszym “podarunkiem” dla bogow i tyle twojego co jeszcze przed smiercia, czesto w meczarniach pooddychales.
stad pojawienie sie stosunkowo niewielkiej grupy ludzi, ale uzbrojonych, dosiadajacych koni i bedacych baaardzo zdeterminowanymi milosnikami zlota, imperium po prostu rozwalilo od srodka- stosowano metode wygrywania jednych przeciwko drugim.
co do dzialan KK? wiecej Indian zmarlo w pierwszym okresie na skutek chorob, zwykly katar mogl byc dla tubylcow smiertelnym zagrozeniem (zreszta to tez dzialalo w druga strone, konkwistadorzy zawlekil do Europy jakas odmiane syfilisu, duzo gorsza niz klasyczna choroba dworska, nie mowiac, ze i tyton to tez prezent od Montezumy )
w pozniejszym okresie kostucha kosila przede wszystkim tych, ktorzy pracowali w kopalniach srebra - a to ze wzgledu na specyfike wydobycia - srebro wyplukiwalo sie przy pomocy rteci (duze zloza tejze sa w Hiszpanii, tereny po tym wydobyciu to przypominaja bardziej Marsa niz Ziemie) - do Ameryki plynely galeony z ladunkiem rteci, a wracaly z uzyskanym srebrem.
a co robi rtec z organizmami to chyba wszyscy wiedza.
oczywiscie nadzorowali to “ekonomisci” z Inkwizycji - taka byla specyfika hiszpanskiej, ze owszem ideologia ideologia. Ale “gospodarka, glupcze”
co wiecej import duzej ilosci zlota i srebra spowodowal zjawisko malo znane w Europie - inflacje i to galopujaca.
juz Grecy w micie o Midasie przestrzegali, ze zlotem sie nie najesz
jesli chodzi o to kto komu i grdzie wieksza krzywde robil to byla prowadzona przy uzyciu czarnego PR - ogolnie mozna powiedziec, ze te wojne Kosciol Katolicki systematycznie przegrywa.
choc ma szanse sie odkuc - pojawil sie nowy wrog - islam.
No to mówię - religie rodzą wojny cierpienia i patologie.
Nie ma wiary bez religii?
wiara zawsze usiluje sie jakims rytualem podeprzec.
a potem ten rytual zawlaszczaja darmozjady kaplani.
od starozytnosci bylo kilka prob, ogolnie raczej nazywa sie to systemami filozoficznymi niz wiara - nie przewiduja jakiejs nadzwyczajnej roli poznawczej w kwestii istnienia Boga, w wykonaniu czlowieka - ale to malo komu odpowiada.
wtedy zamiast ogladac sie na dostarczyciela stada dziewic czy poczciwego staruszka, milosnika golebi i paskudnego ojca trzeba zaczac byc odpowiedzialnym za swoje czyny. a kto to lubi?
A ja Ci raz jeszcze powtórzę. Wojny i cierpienia powodują ludzie, ich zachłanność, chęć dominacji i rządza władzy. Religie to tylko kolejne narzędzia przez nich wykorzystywane. Wraz ze schyłkiem średniowiecza konflikty na tle religijnym stanowiły coraz mniejszy udział, a mimo to masowe mordowanie wciąż szło ludzkości normalnym trybem. Z całkiem niedawnych dziejów - wystarczy spojrzeć na reżimy totalitarne ubiegłego stulecia - religię zastąpiono ideologią i mordowanie wychodziło im nadzwyczaj sprawnie.
I dalej idzie sprawnie.
Afryka, Azja…
Generalnie się zgadzam, oprócz tego schyłku średniowiecza. Kontreformacja. to też była niezła rzeź.
Prawie jak Banksy
Dlatego też będąc tego świadom, napisałem nieporadnie " stanowiły coraz mniejszy udział".