nie spotka ich gorszy los, niż ta powódź?
Przecież to gołym okiem widać, że światy i życie są harmonią, a tylko cywilizowana, nieharmonijna ludzkość nią nie jest. Jeśli jest jakiś sens na świecie, to jest nim nieakceptowanie nieharmonijności cywilizowanej ludzkości.
Proponuje kolego, skoro czujesz sie nieharmonijny? Zacznij budować żeremia?
Ty się nie czujesz nieharmonijną? Bo dla mnie bycie cywilizowanym, nieharmonijnym człowiekiem, to wielki obciach…
No to szerokiej drogi…
Bo człowiek się wciąż łudzi że nad naturą jest w stanie zapanować.
Zapanowac to nie, ale ile szkody narobić? https://zielona.interia.pl/przyroda/zwierzeta/news-w-niemczech-robia-kielbase-z-szopow-zwierzeta-gina-tu-masowo,nId,20012671 ok Ja slyszalam, ze za komuny parowki tobiono ze starych gazet i nutrii…