Dlaczego nie mogę kupić leków na receptę?

Obywatel to trybik. Część wielkiego mechanizmu. Niby jesteś wolny ale masz nad sobą cały sztab ludzi, instytucji, organów, urzędów. Musisz przestrzegać prawa. W pracy słuchasz pracodawcy. Część zarobków musisz oddawać państwu. Państwo za pomocą ustaw reguluje twoje życie.
100-procentową wolność zyskasz na bezludnej wyspie.

1 polubienie

Za bielunia? Za Kotanskiego za mak wsadzali, ale tojad, bielun i pare innych trujacych zielsk to rpsliny polne i udowodnia Ci swiadoma hodowle?

1 polubienie

Za bieluń nie wsadzają, bo musieliby połowę działkowiczów przymknąć :rofl:
A spustoszenie w organizmie te nasionka robią, że aż miło, łączne z śmiercią.

1 polubienie

Już ci tłumaczę. Bo leki na receptę nawet jeśli masz 100% to i tak są dotowane. Więc teoretycznie mógłbyś płacąc wiele więcej.

Nie wiem czy akurat leki sa dotowane, ale pensje lekarzy i szpitale, gdzie leczy sie takiego delikwenta tak. Wiec lepiej zapobiegac😁

No wiesz jeśli chodzi o psychotropy to po prostu są zakazane jako narkotyki.

1 polubienie

Znowu tak nie jest, te zwykle lorazepamy czy pochodne w wielu krajach sa dawane jak cukierki, masz chandre i natychmiast recepte, LSD az tak nie uzaleznia, sa substancje niszczace organizm slabiej niz heroina, a jednak tak jak na alkohol jedyna recepta jakos jest banknot o odpowiednim nominale, na papierosy tez

1 polubienie

Tyle że w Polsce na zwykłe środki przeciwbólowe wołają receptę. Aby obywatel se krzywdy nie zrobił. Nie wiem co zmienia recepta. A ogólnie każdy z tych środków jest dostępny z odpowiednią przebitką.

1 polubienie

Wszyscy kochają i walczą o wolność a jak przychodzi co do czego to sie dziwią że chcesz być wolny w sprawie lekarstw. Kuźwa ludzie…
Po prostu państwo uważa że ludzie sa za głupi żeby samemu sie leczyć. Pewnie ma rację.

Nonsensem jest to że trzeba biec po skierowanie do dermatologa i prosić wielmożnego pana o receptę na trądzik czy leki na nadciśnienie które bierze sie od lat. Jest wiele osób które leki muszą zażywać do końca życia i one tez jak debile traktowane muszą sie prosić o skierowanie do lekarza i wypisanie recepty. Większość lekarzy już nawet nie leczy tylko wypisuje te recepty.

Normalną praktyką w przychodniach jest karteczka z prośbą o receptę i odbiór jej w recepcji na drugi dzień.
Tylko leki psychotropowe powinny być na receptę.

Czemu tak nie jest ? Bo to zmowa. Firmy farmaceutyczne robią 5 razy droższe i gorsze zamienniki po które stoimy w kolejce i wydajemy na nie fortunę.

1 polubienie

Są takie kraje, gdzie receptę na leki używane przez dłuższy czas (np na nadciśnienie) może wystawić farmaceuta w aptece, o ile już wcześniej w tej sieci kupowałaś te leki. Można? Można.

3 polubienia

Raz w życiu zdarzyło mi sie że dostałam lek na receptę od farmaceuty, receptę doniosłam po kilku dniach. Dobrze że trafiłam na mądrego człowieka bo mogłam nie donosić ciąży, przez własne zagapienie.

1 polubienie

U mnie nie ma problemu.
Z9na nierze leii na nadcisnienie.
Albo doniesie recepte,aobo farmaceuta wystawi,po kontakcie telegonicznym,z lekarzem.

Ja co 2 miesiące idę sobie po receptę na leki przeciwalergiczne. Proszę w rejestracji o receptę i dostaję ją na drugi dzień bez czekania przy gabinecie.
Nie ma problemu jeśli coś bierzesz regularnie. To chyba tylko psychotropów nie dotyczy.

W takim wupafku,u nas nie musisz wchodzic do gabinetu,rejestrayorka na poczrkaniu zalatwia recepte.
Gdy wczesniej zwdzwonie,recepty czekaja uuz gotowe,w tym samym dniu.
Tylko,ze u nas nie ma wielkich przychodmi,tulko male prywatne ganinety.

Bo leki na receptę są dofinansowywane, a Ty wcale nie musiałbyś się nimi zabijać. Mógłbyś handlować, czyli zostać spekulantem.

1 polubienie

To nie tak. Zamienniki robi się po kilku latach od wejścia na rynek. I są identyczne jak orginały. Tyle że na orginały ktoś wydał kasę na badania a na zamienniki już nie.

Nie są identyczne.

1 polubienie

Moja pani jest biotechnologiem i tłumaczyła mi to. Do końca nie pamiętam ale chodzi o to że czynnik aktywny jest identyczny. Ten okres ochrony wynalazcy leku też ma swoją nazwę.

Przecież leki byłyby bez recepty, więc po co kupować od handlowca, jak są w aptece? Ilość refundowanych leków przez NFZ to śmiech na sali

Ten sam aktywny składnik, ale w dużo większych tolerancjach i inne wypełniacze. Te tolerancje np. przy hormonach tarczycy są znaczące…

1 polubienie