Wiedzieli że kursy walut bywają niestabilne i zmienne. Nikt ich do franków nie zmuszał.
Poza tym po co ludzie biorą tyle kredytów? Niektórzy na 40 lat.
Nie stać cię - odpuść. Albo weź kredyt który spłacisz w ciągu np. 2 lat. Nie musisz mieć wszystko najlepsze, najnowsze, największe i najdroższe. Kurła.
Muszą, bo się uduszą.
Idioci.
Żyć, po to by mieć, a nie mieć po to by żyć.
To głupota poświęcać połowę życia na spłatę kredytu.
Wtedy też szukałem kredytu. Każdy bank czerwonym w ofercie informował o ryzyku. Tylko Polacy się śmiali z ludzi biorących w złotówkach. Rata na do różnica
PLN 1040 pln
Euro 988pln
Frank 750pln
Ja nie kupiłem wtedy ale…
Nie ma pomagać.
nawet jeśli by pomogło było by to nieuczciwe.
Wlasnie to mialem na mysli.
To my im będziemy pomagali a nie państwo. Państwo to my i nasze podatki od zarobków i od tego co kupujemy z doliczonymi wszelkimi możliwymi podatkami. Tak to już jest, że jedni pracują, by inni coś z tego mieli.
A ogólnie w frankach jak ktoś brał i płacze to rezydencje. Małe mieszkania to rata o parę pln wzrosła
Z tego samego powodu, dla którego należy wesprzeć tych, którzy np. kupili akcje spółki A, a te akcje spadły o połowę. Państwo przecież powinno wyrównać straty przy sprzedaży akcji, nie zgadzasz się?
co do kredytow?
gospodarka jest napedzana kredytami
obecny kryzys covidowy jest utrata plynnosci zarowno kasy jak i towaru (wujaszek Marks ulozyl sie wygodniej w trumnie)
wracajac do frankowiczow? kolejny przekret banksterow - piramidka. problem? czytac umowe zanim cos podpiszesz
Oczywiście, że nie uczciwe, ( bo za przyzwoleniem elyty), bo co z tymi co inwestowali w oszukańcze produkty bankowe typu np polisolokaty i inne nierentowne - gdzie z założenia była to darmowa pożyczka dla banku tzn dla Czarneckiego (i spóły)… a potem zwracali kasę tylko tym starszym osobom ( bo co starsi uprzywilejowani wobec prawa? czy co) ale młodym już nie…
Uważam, że państwo nie powinno pomagać frankowiczom, bo dzieje się to kosztem ogółu społeczeństwa, które kredytów nie brało, a de facto każdy będzie partycypował w spłacie. Oni brali kredyty na swoje prywatne potrzeby i jako kredytobiorcy powinni teraz ponosić konsekwencje swoich zobowiązań, a nie domagać się teraz odpowiedzialności zbiorowej. Ciekawe co by się działo w sytuacji, gdyby kurs franka poleciał ostro w dół powodując horrendalny spadek wysokości rat? Raczej nikt z frankowiczów by nie protestował.
Obywatele mieli zaufanie do Państwa Polskiego i rządzących, że będą pilnować stabilności kursu CHF/PLN. Jeśli tego nie dopilnowali, to oszukali obywateli i Polskę na ogromne kwoty kilkudziesięciu mld zł. Powinni za to odpowiedzieć.
Pożyczki we frankach były bardzo popularne szczególnie wśród dość zamożnych osób (nie na tyle żeby kupić dom za gotówkę oczywiście) i mających na tyle siłe przebicia że ich nacisku przynoszą niestety efekt. Bardzo często naśmiewali się z tych co brali pożyczkę w PLN nazywając ich debilami (widziałem kilka video). Albo pomagamy wszystkim co brali pożyczki albo nikomu
To skąd weźmiesz mieszkanie gdy Ci rodzice nie dadzą ? Będziesz wynajmował do końca zycia, wygrasz w lotto czy kupisz za oszczędności które masz pod poduszką?
Kredyty były zaciągane nie od Państwa Polskiego, tylko od instytucji bankowych, w dużej mierze prywatnych z większościowym udziałem kapitału zagranicznego. Wpływ jednego, średniozamożnego państwa na kursy walut w dobie globalnego kryzysu gospodarczego to najzwyklejsza fikcja. Przerzucanie teraz odpowiedzialności na Państwo, czyli w praktyce na wszystkich obywateli, to zwykłe cwaniactwo i bezczelność. Ale jeżeli za pośrednictwem budżetu Państwa, do którego mam przecież swój wkład, mam się dokładać do spłaty czyichś kredytów, to w takim razie domagam się udziałów w majątku, który tymi środkami został spłacony.
Państwo Polskie i jego obywatele zostali okradzeni na ogromne kwoty, wskutek dopuszczenia do takich kredytów. To wina niekompetencji rządzących. Powinno się ich obciążyć stratami na tych spłatach.