Tak sobie myślę o marszu równości w Białymstoku. Kolejnej tego typu imprezie w Polsce.
Trwa wielki konflikt między “prawdziwymi Polakami” a lewakami których kolorowo reprezentują środowiska lgbt.
Słyszeliście kiedyś o gejach kopiących narodowców? Ja nie.
Znów jesteśmy na językach zachodnich mediów.
Dlaczego prawdziwi Polacy przyciągają kiboli? Dlaczego nie potrafią manifestować spokojnie, bez agresji, bluzgów, nazistowskich transparentów? Przecież przemoc jedynie wzmocni środowiska tęczowe.
Skąd w prawdziwych Polakach tyle dzikości ?
Wymowne foto. Nauka nietolerancji od kołyski:
Z braku innego wroga prawdziwy Polak dokopie nawet inwalidzie czy bezdomnemu. A jak juz sie teczowy, inaczej ubrany czy ktos o innym kolorze skory trafi? To dopiero frajda.
A tak serio? Po prostu czuja sie bezkarni. A politycy jeszcze ich poglaszcza po glowkach.
Kodeks karny dla wybranych ?obraza uczuc religijnych kontra artykul 256 kodeksu karnego.
Niby aresztowali kilkudziesięciu agresorów ale też zasugerowali że marsz rodziny który odbył się dzień później przebiegł w bajecznie spokojnej atmosferze. Tak TVP zasugerowała że to jednak tęczowi generują burdy.
Ja jestem przeciwny wszelakim manifestacjom i oglaszaniu kim i jakim jestem czlowiekiem. Chociaz zdaje sobie sprawe, robia to z jakiegos powodu.
Natomiast przemocy i zwierzecych zachowac tylko dlatego, ze ktos jest w jakiejs sferze inny, nigdy nie zrozumiem.
Wiem, czytalam. A czego sie spodziewales? Bic wroga, chronic przyszlosc KK, bo bez wyznawcow pasterze z glodu umra.
Ludziom czesto przyjemnosc sprawia dokopamie innemu czy slabszemu. Co tu jest do rozumienia?
@anon3825063, ale to co piszesz jest przeciwko demokracji. Manifestować ma prawo każdy. To ataki na te manifestacje sa złem. Mnie np. nie interesują wcale manife4stacje z którymi sie nie identyfikuję i nigdy nie przyszło mi do głowy atakować np. manifestację pszczelarzy tylko dlatego, że pszczoły boleśnie żądlą.
Po prostu nie mozna utozsamiac manifestacji z okazja do zadymy ulicznej.
Co jest przeciwko demokracji?
Ja tylko pisze, ze mi sie to nie podoba, a nie, ze nikt nie ma tego robic.
Ja to staram sie ignorowac. Tak jak koscielne procesje w Boze Cialo - nie podobaja mi sie, ale ich nikomu nie zabraniam i nie zbieram ziomkow, zeby skopac ksiedza i wiernych.
Z tym KK tak bym nie szarzowal,nie wiem,czy ktorys z tych narodowvcw,jest az tak pobozny.
Dla tych ludxi najwazniejsza jest zadyma,nie wazne z kim.
A te demonstracje,sa bezpodstawne,po co to sie organizuje,chyba tylko po to by pokazac,jacy to my jestesmy biedni,uciskani.
Niestety,gdy sie prowokuje,nalezy sie liczyc,ze znajda sie tavy,co stosuja przemoc
Ja nie widze po2odu by isc z9baczy taka manifestacje,
Gdyby byl brak zainteresowania,skonczyly by sie manifestacje.
Podaz zawsze nakreca popyt.
Ale tego typu demonstracje sa organizowane tez w innych panstwach.
Ale kazde zgromadzenie - bez wzgledu czy to lokalna fiesta, procesja, protest czy marsz musi byc zgloszona i zatwierdzona. Nawet strajki z reguly nie sa dzikie.
Jak sie ktos upiera przy poldzikim protescie okupacyjnym? Zalezy gdzie sobie zorganizuje baze.
Ale jak innym nie przeszkadza to policja jeszcze na wszelki wypadek jakas ochrone zapewni.
U nas gdy jest naert procesja,to poaa obstawa Policji,rowniez Karabinierzy obstawiaja z karabinami na plecach.
Pewnie stad nazwa Carabinieri.
I karetka w razie jakby pomoc byla potrzebna.
Ale poludniowcy to jak jaszczurki - nawykli do zycia w przestrzeni publicznej.
Zazwyczaj,ta obstawa,jest tylko po to by byla.
Moze w wiekszych kiastach,bywaja problemy,ale na prowincij,gdzie mieszkam,wszyetoo jest w normie,spokoj,jak u Pana Boga,za piecem.
Np.w Neapolu,na codzien ulice patroluje Polivja,Karabinierzy,Gwardia Finanse i wojskowe sluzby wewnetrzne.
Naprawde mozna sie czuc bezpiecznie,chyba,ze zapedzisz sie w jakies,ciemne uliczki’’
U mnie latem tlumy. Ja juz sie nawet troche nauczylam w tlumie tajniakow wychwytywac.
U nas tez mozna wypatrzyc ludzi ,Ojca Chrzestnego’')))
U mnie to gliniarze. Zamachy terrorystyczne sa najwiekszym zagrozeniem.
Ze swirami nigdy nic nie wiadomo,pewnie dlatego po wiekszych miadtach,tyle patroli.
Zwlaszcza w strefavh duzego przeplywu ludzi,dworce kolejowe,metro,dworce autobusowe,targowiska,a tych we Wloszech jest mnostwo.
Mundurowe patrole to i po plazy jezdza (na specjalnych rowerach, opony jak w terenowce)
Malo obecnie bywam poza moja miejscowoscia.
W sobote pojechalem na wesele syna do Caserty,odleglej ok,40km od mojej miejscowosci,na wczady jezdzimy ok 170km od domu,i to tyle oich wojazy.))