Czasem wolałbym nie pamiętać niektórcyh z tych tych spotkań…
3 polubienia
Piła?
Kaktusem nie była.
2 polubienia
Zrobilem sobie migusiem mały rachunek sumienia i powiem Ci ze nigdy zony w domu nie zatrzymywałem.Wrecz przeciwnie! Uważam ze za mało wychodziła i dlatego się jej pare kontaktów mocno osłabiło.
Dzisiaj już nie ma problemu a pojawiły się nowe kontakty w trochę zakręcony sposób Ale to oczywiście nie miejsce by o tym opowiadać bez udziału samej zainteresowanej
2 polubienia
My też siebie nie zatrzymujemy, ale co ciekawe, jedno bez drugiego nie chce iść.
2 polubienia
Oczywiscie,to większość sytuacji.My tez tak mamy.Czasem tylko pojawia się sytuacja gdy któremuś nie chce się wychodzić… W 9 przypadkach na 10 raczej wychodzimy.
2 polubienia