Panowie, jak wspomagacie swoje partnerki, żony czy dziewczyny? Ja na przykład zaoferowałem, że zjem kawałek babki wielkanocnej, którą żona właśnie upiekła, żeby mniej było do noszenia do spiżarki… ![]()
Ktoś musi dokonywać oceny organoleptycznej przecież. Podział obowiązków musi być.
oj paskuda jestes
uciekles zanim scierka oberwales?
dobra pytanie bylo do chlopakow
ale moderacja jest femin ![]()
Ja sam po piwo chodziłem. Dla mojej kobiety skrzynka za ciężka.
i zeby nie bylo feministka nie femen
coś mi się dowcip o zębach kobiecych przypomniał
![]()
Twoje Cię jeszcze nie bolą? Nieee…??? ![]()
O, wiedzę, że też znasz ten dowcip ![]()
Nie znam. Zechcesz opowiedzieć?
W swojej wypowiedzi kierowałam się tylko zwykłą kobiecą intuicją, której Wy nie doceniacie ![]()
Kogoś tu garnitur swędzi… ![]()
To było o teściowej, nie o kobietach.
Ile teściowa potrzebuje zębów?
dwa - jeden do otwierania piwa zięciowi a drugi, żeby ją bolał. ![]()
Znałam!
Nie wiedziałam, że to akurat o ten chodzi. ![]()
Przydałby się jeszcze jeden, coby go wybić. ![]()
No wiesz - mężczyzną to raczej teściowa nie jest, a trzeciej płci nie ma. ![]()
Jak to nie? Teściowa to płeć bazyliszek ![]()
I jeszcze żyjesz??? ![]()
Ale ten to powinien odrastać… ![]()