Usłyszane dziś w RMF…
Ile ma procent ćwiartka z kurczaka?
Dobre, ale dość stare.
A to z kurczaka da sie coś upędzić?
Bo słyszałam, ze dlatego na Antarktydzie ludzie nie mieszkaja, bo pingwiny nie nadaja sie na zacier?
Oj wydaje mi się że nie da sie z zwierząt alkoholu zrobić. Nie kojażę by bezpośrednio z zwierzaka było coś pędzone.
A to mi nowość.
.chyba dość stary nie jestem.
Jakby mial cukrzyce😏 to moze.
Choc słyszałam o sfermentowanych rybach uzywanych jako sos w starozytnym Rzymie, ale to chyba nie fermentacja alkoholowa.
No w niektórych krajach ryby się kisi…
W sumie zasolone śledzie to tez takie bardziej zakiszone, bo w solance jak oliwki.
Chyba, ze sie trafia jak dorsz, wysuszone w soli. a o szwedzkich kiszonych to prosze przy mnie nie wspominac, bo to bron chemiczna. ,
o własnie chyba szwedzi podobno smród…
Zgnila ryba z Islandii gorsza. Hakarl to sfermentowany rekin. Jadalny tylko w tej postaci, surowy trujacy ze wzgledu na nadmiar mocznika w miesie. W ogole mieso, swieze czy romrozone, z innych rekinow niz polarny, ma mniej lub bardziej wyrazny charakterystyczny zapach psich szczyn.
Amoniaku @okonek. Amoniaku.
Bo jakoś nie mogę sobie wyobrazić, byś kiedykolwiek wąchała psie szczyny, by poczuć i poznać ich woń.
Kolego, kiedyś na klatkach schodowych można było do bólu poznać ten “aromacik”.
Albo kociego guana w piwnicach, szczególnie zimą.
Myślisz, że to psy?
Niestety, po psach to tu grubsze sprzątają, ale latem w niektorych miejscach, w miescie zwlaszcza, gdzie pieski wymieniaja sie “wiadomosciami” to by się przydala maska przecigazowa tak zalatuje.
To nie kocie guano a znakowanie terenu przez kocury tak smierdzi. Sik, wydzielina z gruczolu i sperma.
Pisałem o czasach komuny. Tak, na 100%, psy. Co poniektórych mieszkańców.
W każdym razie rodzaj męski…