dobranoc na 15 października?

:mushroom:
Dziś dzień grzybów?
:mushroom:
Spotyka się dwóch facetów:
- Ten twój kolega to ma szczęście! Dwie żony już pochował, bo struły się grzybami, a teraz trzeci raz owdowiał.
- No, ale tym razem to był uraz czaszki.
- Tak słyszałem. Podobno nie chciała jeść grzybów.
:mushroom:
Mąż z żoną jedzą obiad.
Mąż mówi:
- Te grzybki są wyśmienite! Skąd wzięłaś na nie przepis?
- Z jakiejś powieści kryminalnej.
:mushroom:
Blondynki zbierają grzyby.
Jedna znajduje muchomora i pyta drugiej:
- Czy ten grzyb jest jadalny?
Na to ta druga krzywi się z obrzydzeniem i odpowiada:
- Nie ruszaj go, nie widzisz, że ma trądzik?
:mushroom:
Pijany gościu w knajpie podchodzi do stolika, przy którym siedzi inny facet. Pijaczek na widelcu trzyma grzybka marynowanego. Ledwie trzymając się na nogach zagaduje.
- Zjedz pan grzybka.
- Odejdź pan.
- No zjedz pan grzybka.
- Gościu, wracaj skąd przyszedłeś.
- No panie, zjedz pan grzybka.
Facet ma już dość użerania się pijanym i dla świętego spokoju zjada grzybka. Na to z ogromnym zdziwieniem pijany gość.
- Poszedł? A mnie trzy razy wrócił…
:mushroom:
Staruszka zbiera grzyby w lesie. Podchodzi do niej leśnik, zagląda do jej koszyka i mówi:
- Proszę natychmiast wyrzucić te grzyby. Nie można ich jeść!
A staruszka na to:
- One nie są do jedzenia, tylko do sprzedania.
:mushroom:
Facet dzwoni do telepizzy:
- Dzień dobry, o co chodzi?
- Moja żona się zatruła i umarła po pizzy z grzybami.
- Przepraszamy.
- Nie trzeba. Poproszę następną dla teściowej.
:mushroom:
Na lekcji religii ksiądz pyta dzieci:
- W czyim domu cała rodzina modli się przed posiłkiem?
- W moim - odpowiada Jaś - ale tylko wtedy, gdy grzyby na zupę zbierał dziadek.
:mushroom:
Stirlitz poszedł do lasu, ale ani borowików, ani podgrzybków, ani nawet opieniek nie było.
- Pewnie nie sezon - pomyślał Stirlitz, siadając w zaspie.

10 polubień

Dzień grzybów? A ja wczoraj chciałem iść na grzyby. (pisałem o tym) Ale zbieg okoliczności :rofl:

2 polubienia

A ja mialam dzis na kolacje grzyby boczniaki a la flaczki. Taka wersja dla wegetarian :laughing:

4 polubienia

Miałam przez jakiś czas FAZĘ NA BOCZNIAKI :slight_smile:

image

Jak na hodowlane to bardzo dobre, czyste grzybki, sporo z nich mozna wymyslic.

2 polubienia

Ja je jem po obgotowaniu jako dodatek do najróżniejszych sałatek,
innych potraw nie próbowałam dotąd.

Smazone na oliwie z czosnkiem, na to jajko sadzone.
W panierce jak kanie, ja dodaje tez pokrojone w paski do zurku. W zasadzie kazdy przepis z grzybami, moze najmniej na piergi mozna wykorzystac. Jeszcze nie probowalam tylko zamarynowac, ale teraz jest sezon podobnie jak na inne grzyby (wielu producentow hoduje je po prostu pod folia sezonowo) wiec wszystko przede mna.

1 polubienie

O tak okonek ! Lepszy jak schaboszczak, tylko ja jajka nie kładę, bo już jest w panierce i trochę masełka do tej oliwy dodaję . Ale z grzanką… PYCHOTA ! Mrrr :heart_eyes:

1 polubienie

Ja robie albo w panierce jak duze, a jak male to bez i na to jajko.
Mozna jesczcze klasyczna tortille hiszpanska z ziemniakami wzbogacic pokrojonymi boczniakami i zielonymi pedami młodego czosnku.

1 polubienie

Ta blondynka zdala glupie pytanie.
Wszystkie grzyby sa jadalne.
Niestety,niektore tylko raz.)))

2 polubienia

A czego sie po “blondynce” spodziewac?

1 polubienie

Wszystkie grzyby są jadalne, ale niektóre tylko jeden raz.

1 polubienie

Nie sciagalam… :joy:

2 polubienia