A może by tak jeszcze znaleźć jakiegoś Berlieta i w licencję zainwestować?
Same fachury w tym PZPR Plus.
A może by tak jeszcze znaleźć jakiegoś Berlieta i w licencję zainwestować?
Same fachury w tym PZPR Plus.
Nie narzekaj na berliety, to byly calkiem przyzwoite na swoje czasy pojazdy. Ze niespecjalnie przystosowane do komunistycznych warunkow - stan ulic i sposoby eksploatacji i serwisowanie to juz nie ich wina.
A ja tylko czekam na obiecane lotnisko i elektrownie, tym razem atomowa
W Polsce, na zachodzie się nie przyjęły.
W Polsce to jak pojawily sie na ulicach uchodzily za luksusowe. W Lodzi o ile dobrze pamietam wykorzystywane byly poczatkowo tylko na liniach miejskich pospiesznych, mniej eksploatowanych ze wzgledu na wysoka cene biletu jednorazowego, bo delikatne byly. W koncu stanelo na przegubowych Ikarusach od bratankow. Ale z kolei te mialy wade - osoby z niepelnosprawnoscia ruchowa o wsiadaniu mogly zapomniec.
Ja dużo później pracowałem jako serwisant w pogotowiu technicznym w komunikacji miejskiej - Berliety już powoli wychodziły z użytku. Ich podstawową wadą była awaryjność. Produkowane w Polsce nie grzeszyły jakością wykonania, części zamienne też były dość mało trwałe. Z drugiej strony tabor był już bardzo stary i wysłużony. Ramy nośne były już tyle razy spawane, że nikt nie chciał podbić przeglądu technicznego Berlieta.
W Warszawie też!
Wszystko jakoś mi znane z przeszłości.