Dobre wzorce z PRL?

A może by tak jeszcze znaleźć jakiegoś Berlieta i w licencję zainwestować?

Same fachury w tym PZPR Plus.

1 polubienie

Nie narzekaj na berliety, to byly calkiem przyzwoite na swoje czasy pojazdy. Ze niespecjalnie przystosowane do komunistycznych warunkow - stan ulic i sposoby eksploatacji i serwisowanie to juz nie ich wina.
A ja tylko czekam na obiecane lotnisko i elektrownie, tym razem atomowa :roll_eyes::upside_down_face:

W Polsce, na zachodzie się nie przyjęły.

W Polsce to jak pojawily sie na ulicach uchodzily za luksusowe. W Lodzi o ile dobrze pamietam wykorzystywane byly poczatkowo tylko na liniach miejskich pospiesznych, mniej eksploatowanych ze wzgledu na wysoka cene biletu jednorazowego, bo delikatne byly. W koncu stanelo na przegubowych Ikarusach od bratankow. Ale z kolei te mialy wade - osoby z niepelnosprawnoscia ruchowa o wsiadaniu mogly zapomniec.

4 polubienia

Ja dużo później pracowałem jako serwisant w pogotowiu technicznym w komunikacji miejskiej - Berliety już powoli wychodziły z użytku. Ich podstawową wadą była awaryjność. Produkowane w Polsce nie grzeszyły jakością wykonania, części zamienne też były dość mało trwałe. Z drugiej strony tabor był już bardzo stary i wysłużony. Ramy nośne były już tyle razy spawane, że nikt nie chciał podbić przeglądu technicznego Berlieta.

2 polubienia

W Warszawie też!

Wszystko jakoś mi znane z przeszłości.

1 polubienie